Piekary Śląskie: 350 lat sanktuarium

„Ta wystawa ma ukazać jak to, co było na początku, czyli wielki exodus ludzi ze Śląska, z Moraw, z Czech do Matki Bożej Piekarskiej, w bardzo krótkim czasie przerodził się w kult i wielką sławę Matki Bożej” – mówi kustosz sanktuarium, ks. Władysław Nieszporek. Zaznacza, że organizatorom wystawy zależało na tym, by pokazać, jak kształtował się kult.

„Poszczególne wizerunki ukazują nam zmieniający się obraz Matki Bożej, ale pozostający w swojej mocy i cudowności. My czcimy nie obraz, czcimy po prostu Matkę Bożą” – dodaje Bernadetta Kmieć, przewodnik piekarski. Przytacza słowa jezuity o. Jerzego Bellmana: „Nie pędzel tu mocen, ni pędzel, ni płótna, ni ludzka ręka, jeno Duch Święty, który sobie to miejsce upodobał”.

Z tym właśnie kultem wiąże się wizerunek Matki Bożej i to wszystko, co kultowi towarzyszy: modlitwa, wota, znaki, które mówią nam o wielkiej pobożności. Bernadetta Kmieć dodaje, że zdarzały się osoby, które rozpoznały na wystawie wota przez siebie ofiarowane. Jedna z pań odnalazła pozostawione przez siebie korale. Na wystawie zobaczyć można fotografie ilustrujące historię pielgrzymek, wydawnictwa związane z obrazem oraz pamiątki po wielkich ludziach, którzy zostawili tutaj swój ślad, w tym stułę i różaniec Jana Pawła II czy kielich króla Jana III Sobieskiego.

Wizerunek Maryi Panny zasłynął w 1659 r., kiedy przeniesiono go do ołtarza głównego. Od tego czasu miały miejsce cudowne uzdrowienia. Przełomem stał się rok 1676, kiedy pobliskie Tarnowskie Góry nawiedziła groźna zaraza. Mieszkańcy tego miasta udali się z pielgrzymką do piekarskiej Pani, która odwróciła chorobę. Dziś pierwotny obraz znajduje się w kościele Św. Krzyża w Opolu, w ołtarzu głównym piekarskiej bazyliki jest kopia namalowana pod koniec XVII wieku. 15 sierpnia 1925 r. obraz Madonny Piekarskiej koronowano uroczyście koronami, które podarował i poświęcił osobiście papież Pius XI.

Wystawa z okazji 350-lecia piekarskiego sanktuarium będzie otwarta co najmniej do końca roku.