Grypa A/H1N1, zwana też świńską grypą, uśmierciła co najmniej 2 185 ludzi na całym świecie - podała w piątek na swej stronie internetowej Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Prezentując ten najnowszy bilans, WHO poinformowała też, że liczba zachorowań na nową grypę na półkuli południowej maleje i pandemia przenosi się na północ.
Półkula północna musi się przygotować na drugą falę grypy - podkreślił rzecznik WHO Gregory Hartl.
Na całym świecie zachorowało na nową grypę co najmniej 209 438 ludzi, co najmniej 2 185 zmarło na nią, przy czym najwięcej zgonów - 1 876 - przypada na Amerykę Północną, gdzie choroba pojawiła się pod koniec marca i gdzie zachorowało na nią 110 113 osób.
W Europie - według WHO - wirus A/H1N1 stał się przyczyną zachorowania ponad 42 557 ludzi i śmierci - 85. Najmniej przypadków zachorowań i zgonów jest dotychczas w Afryce - odpowiednio: 3 843 i 11.
Eksperci obawiają się, że wirus może zmutować i przekształcić się w bardziej śmiercionośną odmianę. WHO podkreśla, że na razie nie ma oznak, by tak się stało, lecz przestrzega, że druga fala może być gorsza, bo może objąć większą liczbę osób.
Lekarze na całym świecie zawiadamiają, że nowa grypa przybiera ostrą formę u ludzi młodych i generalnie zdrowych, bo atakuje bezpośrednio płuca, wywołując poważne zaburzenia w oddychaniu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.