Premier Tadeusz Mazowiecki miał ogromną odwagę, by wziąć odpowiedzialność za państwo w warunkach bankructwa gospodarczego i zaproponować zmiany w taki sposób, by mogły być zaakceptowane społecznie - mówił marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 20. rocznicę powołania pierwszego niekomunistycznego rządu Tadeusza Mazowieckiego.
Marszałek odczytał przyjętą w czwartek wieczorem przez Sejm specjalną uchwałę upamiętniającą powołanie rządu Mazowieckiego. Jak podkreślił, pisząc projekt tej uchwały, a potem słuchając dyskusji w Sejmie, zadawał sobie pytania o dwa ważne zjawiska w życiu społecznym i politycznym - o odwagę i wdzięczność w polityce.
W jego opinii, trzeba było dużo odwagi, "aby brać nie tylko odpowiedzialność za państwo w warunkach bankructwa gospodarczego, ale aby wziąć też odpowiedzialność za wskazanie Polsce i Polakom nowych kierunków i zaproponować zmiany w taki sposób, aby one mogły być zaakceptowane społeczne". "Pan premier Mazowiecki miał tę wielką odwagę. Za tę odwagę chcę serdecznie podziękować" - zaznaczył marszałek.
Zwrócił również uwagę, że pomimo tego, iż polityka jest czasami bezwzględna, jest obszarem sporu, walki, sprzecznych interesów, jednak od czasu do czasu, trzeba szczególnie oglądając się wstecz, zdobyć się na uczucie wdzięczności. "Bo przez wdzięczność za dokonane zmiany, także buduje się poczucie wspólnej dumy z tego, co udało się osiągnąć. Dziękując Tadeuszowi Mazowieckiemu, Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wczoraj (w czwartek - PAP) także podkreślił dumę z tego, co nam wszystkim razem udało się osiągnąć" - podkreślił marszałek. Jak dodał, ta "wielka wspaniała zmiana", której dokonał rząd Mazowieckiego "do dzisiejszego dnia wyznacza kierunki dalszego działania państwa i narodu".
Komorowski przekazał też Mazowieckiemu "serdeczne pozdrowienia i głęboką wdzięczność" w imieniu swej córki, która - jak powiedział - urodziła się w 1989 roku, niemalże dokładnie wtedy, kiedy powstawał rząd b. premiera.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.