Cała operacja będzie kosztowała co najmniej 4 mln dolarów.
Odminowywanie terenu wokół Qasr al-Yahud na zachodnim brzegu Jordanu, uważanego przez tradycję za miejsce chrztu Jezusa, potrwa jeszcze dwa lata i będzie kosztowało co najmniej 4 mln dolarów. Poinformowała o tym prowadząca te prace brytyjska firma Halo Trust, która specjalizuje się w usuwaniu min i niewybuchów. O zbiórkę potrzebnych na to funduszy zaapelowała ona szczególnie do Kościołów i wspólnot chrześcijańskich na całym świecie.
Początkowo uważano, że oczyszczanie liczącego ok. 100 ha obszaru, zaminowanego od wojny 6-dniowej w 1967 r., potrwa tylko do końca b. r. Okazuje się, że będzie to jednak wymagało dłuższego czasu.
Miejsce to leży przy granicy z Jordanią, niedaleko Jerycha. W 2011 r. władze izraelskie wytyczyły tam tylko jedną drogę dla chrześcijańskich pielgrzymów. Wcześniej raz do roku mogli je odwiedzać franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej, a w 2000 r. był tam Papież Jan Paweł II. Dostęp jest pod kontrolą wojsk izraelskich.
Na pozostałym terenie są liczne miejsca kultu należące do katolików oraz do Kościołów koptyjskiego, syryjskiego i innych prawosławnych. Kiedy zostanie on odminowany, będzie można je odrestaurować i sprawować tam liturgie dla pielgrzymów.
Zbiórkę funduszy na prace prowadzone przez firmę Halo Trust poparli zwierzchnicy różnych wspólnot chrześcijańskich. Jednym z nich jest administrator apostolski łacińskiego patriarchatu Jerozolimy arcybiskup nominat Pierbattista Pizzaballa OFM, który do niedawna był przełożonym franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej.
Współcześnie zamachy na życie tracą charakter przestępstwa i zyskują status prawa.
"Konsultacje się zakończyły, wszystkie szczegóły zostaną podane później".
Słowa Trumpa o konieczności przejęcia przez USA Grenlandii należy traktować poważnie.
Zapobieganie nadużyciom nie jest kocem, którym należy przykryć sytuacje kryzysowe.
W najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.