Chorzy na AIDS muszą mieć łatwiejszy dostęp do leczenia, ponieważ – szczególnie w Afryce – choroba ta wykrywana jest zbyt późno, przez co zbiera śmiertelne żniwo.
Trzeba codziennego chrześcijańskiego świadectwa miłosierdzia, by zmniejszyć we współczesnym świecie stygmatyzowanie i dyskryminację ludzi chorych na AIDS. Mówiono o tym na międzyreligijnym kongresie poświęconym skutkom społecznym tej choroby, który odbył się w Republice Południowej Afryki. Wskazano zarazem, że chorzy na AIDS muszą mieć łatwiejszy dostęp do leczenia, ponieważ – szczególnie w Afryce – choroba ta wykrywana jest zbyt późno, przez co zbiera śmiertelne żniwo.
Kongres w Durbanie poprzedził zorganizowaną też w tym mieście międzynarodową konferencję na temat AIDS, której celem jest wypracowanie nowej strategii walki z tą chorobą. Mówiono tu o znaczeniu ściślejszej współpracy organizacji niosących pomoc medyczną z Kościołami i wspólnotami religijnymi, które mogą wiele zrobić w dziedzinie oświaty.
Z najnowszych danych UNICEF-u wynika, że od 2000 r. wśród młodzieży podwoiła się liczba osób, które zmarły na AIDS. Na pierwszym miejscu tej smutnej statystyki znajdują się młodzi mieszkańcy Czarnego Lądu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.