Kościół zachęca do jazdy rowerem

- Warto jeździć rowerem, bo dzięki temu ulega poprawie kondycja fizyczna człowieka. Dochodzą do tego także inne pragmatyczne względy, choćby ten, że w drodze do szkoły czy pracy nie stoi się w korkach - mówi ks. Maciej Łazarek, który regularnie jeździ rowerem. W tym tygodniu do swojej szkoły (w której jest katechetą) też zamierza docierać na dwóch kółkach.

Siostra Maria Pronobis z Wydziału Katechetycznego też stara się codziennie jeździć rowerem. - Raz, że to zdrowe, dwa, że jest bezpieczne. A poza tym - i chyba to najważniejsza sprawa - można przy tym podziwiać piękno tego świata, nacieszyć się jego urokiem - mówi s. Maria. - Myślę, że człowiek nabiera dzięki jeździe na rowerze równowagi duchowej i fizycznej - dodaje.

Z kolei proboszcz parafii św. Ojca Pio w Kalonce ks. Paweł Stołowski nie tylko sam jeździ na rowerze, ale też zachęca do tego swoich parafian. - Nasza wspólnota położona jest w pięknej okolicy, z mnóstwem leśnych ścieżek. Grzechem byłoby z tego nie skorzystać - mówi duchowny. I organizuje, już po raz ósmy, Tour de Kalonka, czyli rajd rowerowy i pieszy, na który co roku przyjeżdża coraz więcej osób. Tym razem impreza odbędzie się 19 września.

- Jazda na rowerze jest ekologiczna, wzmacnia tężyznę fizyczną i jest najszybszym środkiem transportu w mieście, szczególnie w godzinach szczytu. A do tego dochodzi pewnie jeszcze z tysiąc innych pozytywów - zachwala dwa kółka ks. Stołowski. Sam codziennie pokonuje na rowerze 5-10 kilometrów.

Rowery jako jeszcze jedną formę pracy z wiernymi traktuje ks. Michał Pietrasik. - W poprzedniej parafii udawało mi się wyciągać młodzież i dorosłych na krótkie wycieczki rowerowe, przed albo po Mszy wieczornej - opowiada kapłan. Na "parafialne rowery" przychodziło od dwóch do dwudziestu osób. "W nowej parafii też mam nadzieję zorganizować jakąś rowerową grupę" - podkreśla ks. Pietrasik.

Europejski Tydzień Mobilności potrwa do 22 września.