Iran przeprowadził w poniedziałek próby dwóch rakiet dalekiego zasięgu, zdolnych do rażenia celów w Izraelu, Zatoce Perskiej, a nawet Europie. Po niedzielnych próbach była to trzecia seria testów rakietowych przeprowadzonych w ciągu ostatniej doby przez Iran.
W poniedziałek wystrzelono najnowocześniejsze rakiety, znajdujące się w irańskim arsenale: Szahab 3 o zasięgu, w zależności od typu, 1300-2500 km (nie ujawniono typu testowanego pocisku) oraz rakietę Sedżdżil 1 (ang. Sajjil) o zasięgu 2000 kilometrów.
Kilka godzin wcześniej irańska telewizja informowała także o wystrzeleniu przed świtem w poniedziałek dwóch rakiet średniego zasięgu. W niedzielę testowano rakiety o krótkim zasięgu.
O przeprowadzonych próbach pocisków rakietowych informował telewizję teherańską bezpośrednio z poligonu przedstawiciel irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Husajn Salami. Jak powiedział, dwie rakiety dalekiego zasięgu zostały wystrzelone niemal jednocześnie. Dodał, że wszystkie testy "zakończyły się sukcesem". Testowane rakiety są zdolne do przenoszenia "wszelkiego rodzaju głowic".
Celem ćwiczeń - zaznaczył Salami - jest pokazanie, że Iran jest w stanie przeciwstawić się każdemu zagrożeniu z innego kraju.
Próby odbywają się w ramach ćwiczeń Gwardii Rewolucyjnej - elitarnych jednostek wojskowych. Gwardia, będąca ideologiczną armią reżimu w Iranie, informowała wcześniej, że począwszy od niedzieli przeprowadza manewry, włącznie z wystrzeleniem rakiet w celu - jak to określiła - "zwiększenia zdolności odstraszania irańskich sił zbrojnych".
W niedzielę testowano rakiety krótkiego zasięgu (150-170 km) Tondar-69 i Fateh-110; rano w poniedziałek natomiast Szahab 1 i Szahab 2, mające zasięg 300-700 km. Serię testów zakończyło wystrzelenie pocisków o największym zasięgu. Zdaniem obserwatorów, testy stanowić mają próbę wzmocnienia pozycji irańskiej przed kluczowymi rokowaniami w Genewie, mającymi rozpocząć się w czwartek.
Manewry irańskie odbywają się w szczególnie drażliwym momencie: kilka dni po ujawnieniu przez Teheran, że kraj ten zbudował nowe zakłady wzbogacania uranu w pobliżu świętego miasta Kum oraz na kilka dni przed planowanymi na 1 października rozmowami Iranu z mocarstwami (tzw. P5+1 - pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemiec) na temat programu atomowego tego kraju. Fiasko rozmów może oznaczać nałożenie przez RB ONZ nowych sankcji na Iran.
Iran od dawna jest podejrzewany przez Zachód o dążenie do uzyskania broni atomowej pod przykrywką cywilnego programu energetyki jądrowej. Teheran utrzymuje, że program atomowy kraju ma wyłącznie cele pokojowe.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.