To pozdrowienie okazało się silniejsze od totalitaryzmu i sekularyzacji. Przetrwało także w epoce Facebooka. Jest błogosławieństwem.
Na Górnym Śląsku pozdrowienie „Szczęść Boże!” popularne jest przede wszystkim wśród górników. Dobrze znają je uczestnicy majowej pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar, którzy głośno skandując, witają nim biskupów i księży, celebrujących liturgię na wzgórzu kalwaryjskim. Starsze pokolenie pamięta, że w okresie PRL-u pielgrzymkowy okrzyk „Szczęść Boże” był odtrutką na brak wolności słowa i kneblowanie wszelkiej spontaniczności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W wielu miejscach się odbyły, w wielu odbędą. Prezentujemy dwa.
Różne kraje, różne tradycje, odzwierciedlają lokalne tożsamości i symbole odrodzenia.
Po zmroku celebrowana jest najważniejsza msza św. w roku - liturgia wigilii paschalnej.
Lekceważeni czują się nie tylko biskupi, ale też nauczyciele religii, rodzice i uczniowie.
Współcześni politycy bywają dużo mniej cywilizowani od Bolesława Chrobrego.