Amerykański episkopat apeluje do administracji Baracka Obamy o proporcjonalne i rozważne używanie sił zbrojnych w Afganistanie. Bp Howard Hubbard, przewodniczący Komisji Iustitia et Pax, skierował w tej sprawie list do gen. Jamesa Jonesa, doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego.
Korzystając z okazji, że Biały Dom dokonuje rewizji strategii w Afganistanie, pragnę się podzielić doświadczeniem katolickich organizacji charytatywnych oraz katolicką nauką społeczną – pisze bp Hubbard. Uznaje on, że na narodzie amerykańskim spoczywa odpowiedzialność za walkę z terroryzmem oraz że użycie sił zbrojnych bywa niezbędne, by chronić niewinnych i stawić opór terrorystom. Przypomina jednak, że wojny w Afganistanie nie da się wygrać jedynie środkami militarnymi. Stąd niezbędne jest dążenie do długofalowego rozwoju tego kraju, wspieranie samorządności, a także położenie większego nacisku na dyplomację i pomoc humanitarną. W tym kontekście amerykański biskup wspomina o wielu programach pomocy realizowanych w Afganistanie przez Kościół katolicki. Przedstawiciel episkopatu apeluje również o wypracowanie jasnych kryteriów zakończenia misji wojskowej w tym kraju.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.