Książka o wielkiej ludzkiej głębi.
„Charyzmat Drogi Neokatechumenalnej pochodzi od Ducha Świętego i jest owocem Soboru Watykańskiego II” – powiedział prefekt Kongregacji Nauki Wiary na prezentacji książki Kiko Argüello „Adnotacje 1988 – 2014”. Znajduje się w niej ponad 500 krótszych czy dłuższych aforyzmów, refleksji, myśli, poezji i modlitw inicjatora neokatechumenatu. Ukazuje także jego duchową drogę, jaką w głębokim mistycznym doświadczeniu Boga przebył razem z Carmen Hernandez i ks. Mario Pezzi w ciągu ostatnich 30 lat.
Zapytany o owoce, jakie może przynieść ta książka, kard. Ludwig Müller przed mikrofonem Radia Watykańskiego powiedział:
„Zawiera ona wiele refleksji o głębokim wymiarze duchowym i mistycznym, jak powiedziałem w czasie konferencji. Pomaga bardzo w pogłębieniu własnej duchowości, ponieważ wiara to nie suma wiedzy o charakterze teoretycznym, abstrakcyjnym, ale osobowe spotkanie z Chrystusem. Poza tym istnieje też wymiar racjonalny naszej wiary, ponieważ akt wiary nie jest aktem irracjonalnym czy tylko sentymentalnym. Dlatego wyrażanie się w sposób jasny należy do naszej wiary. Duchowość jest spotkaniem z Bogiem, w Duchu Bożym i w Słowie Bożym, którym jest Jezus Chrystus. Dlatego książka ta pomaga utrzymywać jedność między teologią a duchowością” – powiedział kard. Müller.
Mówiąc o wątku przewodnim książki Kiko Argüello „Adnotacje 1988 – 2014” prefekt Kongregacji Nauki Wiary stwierdził, że są nim stopnie tradycyjnej mistyki. „Wszystko zaczyna się od nawrócenia – podkreślił – potem jest poczucie porwania przez łaskę i wreszcie jedność człowieka z Bogiem w miłości trynitarnej, kiedy Bóg zamieszkuje w człowieku, a człowiek w Bogu”.
Kard. Ludwig Müller zauważył ponadto, że książka ta ukazuje także wielką głębię ludzką. Kiko pisze w niej o kruchości człowieka, ale także o jego wielkiej oryginalności: zdolności, by być razem we wspólnocie, by otworzyć się na wiarę, by zmieniać świat.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.