Konsumpcja kokainy wśród pracowników londyńskiego City (centrum finansowego) wzrosła znacznie w ostatnim roku, w związku kryzysem gospodarczym - pisze w piątek brytyjska popołudniówka "Evening Standard".
Dziennik powołuje się na dane z organizacji "Life Works", którą kieruje były finansista Don Serratt, pracujący z uzależnionymi osobami z londyńskiego City.
Według tej organizacji w trzech miesiącach do września 2009 roku udzieliła ona pomocy o 25 procent większej liczbie osób uzależnionych, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Według Serratta, który pracował dla banków Bear Sterns i Creditanstalt, setki pracowników City uciekają się do narkotyków, by złagodzić lęk przed utratą pracy.
Były bankier, który sam był uzależniony od alkoholu i narkotyków, skrytykował firmy za brak przeciwdziałania wzrostowi konsumpcji narkotyków. Serratt ostrzegł też tych, którzy uciekają się do nich, by złagodzić niepokój; "Człowiek uzależniony, pełen niepokoju, im bardziej jest zaniepokojony, tym więcej kokainy bierze, a im więcej jej bierze, tym bardziej rośnie jego niepokój" - wyjaśnił.
"Wielu pracowników w bankowości inwestycyjnej to ludzie uzależnieni od adrenaliny, którzy pracują po sto godzin tygodniowo i wielu z nich wpada w pułapkę, jaką jest kokaina lub "speed" - powiedział Serratt.
Odbędą się one 2 i 3 maja w Zwierkach k. Zabłudowa (Podlaskie).
Według władz w Kijowie Ukraina posiada około 5 proc. światowych "zasobów surowców krytycznych".
Abp Zieliński jest, licząc od biskupa Jordana, 98. biskupem najstarszej diecezji w Polsce.
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.