Przyznanie prawa do zadośćuczynienia i odszkodowania osobom represjonowanym za działalność na rzecz niepodległości Polski nie zależy od tego, czy działalność ta była prowadzona na terytorium RP w granicach sprzed II wojny światowej, granicach powojennych czy poza nimi - uznał Sąd Najwyższy.
Pytanie do poszerzonego, siedmioosobowego składu SN zostało skierowane w związku ze sprawą Lucyny Ł., która wystąpiła z wnioskiem "o przyznanie odszkodowania w związku z pobytem na zesłaniu jej ojca wraz z rodziną na Syberii i wykonywaniu tam pracy przymusowej". Sąd Okręgowy w 2004 roku przyznał jej odszkodowanie w wysokości 78 tys. zł wraz z odsetkami.
Rozstrzygnięcie to zakwestionował jednak prokurator, zarzucając, że za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego nie może być uznana służba w II Korpusie Polskich Sił Zbrojnych (Armii Andersa), gdyż nie było to działanie na obecnym terytorium Polski ani w jej granicach, objętych Traktatem Ryskim.
Sąd Apelacyjny w 2005 roku zmienił wyrok SO i oddalił wniosek o odszkodowanie. Kasację w tej sprawie wniósł RPO. Rozpatrujący tę sprawę trzyosobowy skład SN postanowił skierować pytanie w tej sprawie do poszerzonego składu SN. Sąd Najwyższy zajmował w takich sprawach różne stanowiska w zależności od składu orzekającego.
W ocenie SN przepisy ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego nie zawierają kryterium miejsca działalności niepodległościowej jako warunku przyznania prawa do odszkodowania i zadośćuczynienia osobom represjonowanym przez radzieckie organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.