Ponad 7 tysięcy żołnierzy patroluje włoskie miasta w ramach operacji przeciwdziałania zamachom terrorystycznym - takie dane podał w niedzielę szef sztabu obrony generał Claudio Graziano. Dwa tysiące ludzi rozlokowanych jest w Rzymie.
W dzień Bożego Narodzenia włoski generał odwiedził żołnierzy patrolujących aleję Fori Imperiali koło Koloseum. Stoją tam samochody pancerne Lince, które wykorzystywano w czasie operacji włoskiego kontyngentu w Afghanistanie.
Teraz, w związku z zagrożeniem terrorystycznym, wozy te rozlokowane są w miastach Włoch, gdzie od wielu miesięcy prowadzona jest operacja "Bezpieczne ulice".
Po niedawnym zamachu terrorystycznym w Berlinie oraz zastrzeleniu jego sprawcy koło Mediolanu, we Włoszech podniesiono stan zagrożenia i wzmocniono środki bezpieczeństwa.
W Rzymie na czas Świąt oraz powitania nowego roku wprowadzono zakaz wjazdu ciężarówek do centrum. Jego przestrzegania pilnują żołnierze w wozach opancerzonych.
"Uważam wprowadzony w naszym kraju system bezpieczeństwa za sukces"- oświadczył generał Graziano, cytowany przez włoskie media.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.