Zakończyła się wizyta abp. Claudio Marii Cellego na Kubie. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu spotkał się nie tylko z episkopatem oraz wiernymi, ale także z przedstawicielami władz odpowiedzialnymi za komunikację społeczną.
Abp Celli zabiegał o, jak to określił, „normalniejszy” dostęp Kościoła do mediów. Chodzi o to, by obecność katolickiego głosu w środkach przekazu miała charakter regularny, a nie jak do tej pory – okazjonalny. Gość z Watykanu wyjaśnił przy tym dziennikarzom, że działał nie tylko w interesie lokalnego Kościoła, ale także szerzej na rzecz liberalizacji polityki medialnej na wyspie. Dotyczy to m.in. dostępu do umieszczanych w sieci krytycznych blogów, jak najbardziej znany Generación Y, cenzurowany przez kubańskie władze.
Skutków restrykcyjnej polityki informacyjnej reżimu Castro doświadczył zresztą i sam przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. O jego wizycie na Kubie konsekwentnie milczały miejscowe media, choć całe wydarzenie z uwagą śledzili zagraniczni dziennikarze. „To mnie zaskoczyło – oznajmił agencji ANSA abp Celli. – Nie dlatego, że chodzi o moją osobę, ale dlatego, że katolickie społeczeństwo Kuby mogło być zainteresowane moją wizytą. A jeśli nie mówi o tym prasa, to kto ma to zrobić?”. Mimo wszystko ocenił on pozytywnie swoją misję, mając nadzieję, że przyczyni się ona do postępu, gdy chodzi o obecność kubańskiego Kościoła w sferze publicznej, choć nie otrzymał w tym względzie żadnej konkretnej odpowiedzi ze strony władz.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.