Żołnierze, obejmuję nad wami komendę w chwili, gdy serce w każdym Polaku bije silniej i żywiej, gdy dzieci naszej ziemi ujrzały słońce swobody w całym jej blasku - mówił podczas inscenizacji przed Grobem Nieznanego Żołnierza wcielający się w postać marszałka Piłsudskiego Janusz Zakrzeński.
"Z wami razem przeżywam wzruszenie tej godziny dziejowej, z wami razem ślubuję życie i krew swoją poświęcić na rzecz dobra ojczyzny i szczęścia jej obywateli. Czołem żołnierze" - powiedział aktor wygłaszający odezwę Józefa Piłsudskiego do żołnierzy w momencie przejmowania władzy od Rady Regencyjnej 11 listopada 1918 roku.
Następnie, w powozie, w towarzystwie aktorów odgrywających świadków tamtych wydarzeń - księcia Zdzisława Lubomirskiego, arcybiskupa Aleksandra Kakowskiego oraz hrabiego Stanisława Ostrowskiego - Zakrzeński, od lat wcielający się w postać marszałka, wyruszył na czele kolumny złożonej z Grup Rekonstrukcji Historycznej. Ich członkowie, w mundurach, z bronią i w pojazdach znajdujących się na wyposażeniu wojska polskiego w latach 1918-1945 przedefilowali Traktem Królewskim, poprzedzeni przez współczesne pododdziały Wojska Polskiego, policji oraz orkiestrę.
W defiladzie wzięło udział ok. 350 osób z Grup Rekonstrukcji Historycznej z całej Polski. Dodatkową atrakcję stanowił pokaz zabytkowych pojazdów z okresu 1939-1945 oraz kolumny Policji Państwowej w umundurowaniu sprzed 1939 roku. W rekonstrukcji uczestniczyli także m.in. policjanci konni, obsługa samochodu pancernego Policji Państwowej i policyjny motocyklista na polskim "Sokole". Udział tej formacji w defiladzie to przypomnienie przypadającej w tym roku 90. rocznicy powstania Policji Państwowej.
Defilada zakończyła się w Muzeum Wojska Polskiego, w którym z okazji Święta Niepodległości zorganizowano dzień otwarty. Niedaleko muzeum, przed gmachem Giełdy Papierów Wartościowych u zbiegu Nowego Światu i al. Jerozolimskich, można było także oglądać wyposażenie check pointu polskiego wojska z Iraku.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.