Południowokoreański koncern Samsung podał w poniedziałek, że to baterie były przyczyną przegrzewania się i zapalania smartfonów Galaxy Note 7. Firma zapowiedziała jednocześnie wdrożenie rygorystycznych procedur kontroli jakości i bezpieczeństwa.
Jednocześnie koncern ogłosił, że przyczyną problemów z Galaxy Note 7 nie było oprogramowanie lub inne elementy konstrukcji. "W ramach naszego dochodzenia badaliśmy każdy element Note7, w tym sprzęt, oprogramowanie oraz powiązane z urządzeniem procesy, takie jak: montaż, kontrola jakości i logistyka. W testach przeprowadzonych na szeroką skalę uczestniczyło około 700 naukowców i inżynierów firmy Samsung, testując ponad 200 tys. w pełni zmontowanych urządzeń i ponad 30 tys. baterii" - relacjonował PAP rzecznik prasowy polskiego oddziału Samsunga Olaf Krynicki.
"W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono, że incydenty związane z modelem Note7 były spowodowane czynnikami powstałymi w dwóch różnych bateriach. W baterii A występowała deformacja w prawej górnej części konstrukcji wewnętrznej (typu Jelly-Roll). W baterii B występowała tendencja do nadtapiania miedzi w elektrodzie ujemnej w okolicy wyprowadzania elektrody dodatniej" - dodał.
Krynicki zapowiedział jednocześnie, że w związku z tym koncern podjął "szereg działań naprawczych". "Obejmują one między innymi wdrożenie wielopoziomowego protokołu bezpieczeństwa na etapie planowania produktu oraz ośmioetapowego Procesu Sprawdzania Bezpieczeństwa Baterii" - poinformował w rozmowie z PAP.
Samsung opóźnił też premierę następnego modelu Galaxy Note 8. Pierwotnie telefon miał pojawić się na rynku w lutym.
Smartfon Galaxy Note 7 okazał się fiaskiem dla największego światowego producenta smartfonów. Samsung wycofał go z rynku i ostatecznie wstrzymał jego produkcję po licznych doniesieniach o przegrzewaniu się urządzenia czy jego eksplozjach. Decyzję o wstrzymaniu produkcji ogłoszono kilka tygodni od premiery urządzenia, czyli od lata 2016 roku. Początkowo Samsung wyjaśniał, że odkrył "niewielkie" nieprawidłowości w produkcji, które doprowadziły do przegrzewania się część baterii. Smartfony wyposażono w nowe baterie, jednak po tej zmianie Galaxy Note 7 nadal przegrzewały się i zapalały, co sprawiło, że koncern wycofał "eksplodujące" modele z rynku. Decyzja ta kosztowała koreańskiego potentata 5 mld dol.
Debiutujący w sierpniu Galaxy Note 7 miał w założeniu konkurować o dominację na światowym rynku z najnowszymi smartfonami Apple'a.
Samsung to jeden największym na świecie producentów smartfonów, jego udział w globalnym rynku tego typu urządzeń wynosi 23 proc. Do jego konkurenta - Apple należy 12 proc. rynku - wynika z danych firmy badawczej IDC.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.