Iran oświadczył w sobotę, że zakaże obywatelom USA wjazdu do kraju w ramach kroków odwetowych po podpisaniu przez prezydenta Donalda Trumpa dekretu zakazującego przyznawania wiz obywatelom Iranu i sześciu innych zamieszkanych głównie przez muzułmanów krajów.
"Szanując naród amerykański i rozróżniając między nimi a wrogą polityką amerykańskiego rządu, Iran zastosuje zasadę wzajemności, dopóki obraźliwe amerykańskie restrykcje przeciwko Irańczykom nie zostaną zniesione" - głosi komunikat irańskiego MSZ.
"Ograniczenia, dotyczące podróży muzułmanów do Ameryki, są otwartą zniewagą wobec świata muzułmańskiego oraz Irańczyków w szczególności, i okażą się wspaniałym prezentem dla ekstremistów" - podano w oświadczeniu, którego treść przekazały media.
Wcześniej w sobotę irański prezydent Hasan Rowhani oświadczył, że nie czas na budowanie murów między narodami i skrytykował kroki zmierzające do anulowania światowych porozumień handlowych. Nie wymienił jednak z nazwiska amerykańskiego prezydenta.
Media zwracają uwagę, że amerykański zakaz praktycznie uniemożliwi krewnym Amerykanom irańskiego pochodzenia w USA, których liczbę szacuje się na około miliona, przyjazd do Stanów Zjednoczonych.
Dekret podpisany w piątek przez Trumpa zawiesza do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a uchodźców z innych krajów - na 120 dni. W tym czasie władze USA mają sprawdzić, z których krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko.
Dekret przewiduje także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem.
Zakazem objęto obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.