Kilka tysięcy doniczek konopi indyjskich, 720 sadzonek i ponad 174 kg suszu znaleźli funkcjonariusze CBŚ na terenie b. szkoły w Zduńskiej Woli w woj. łódzkim. Jak oceniają, to prawdopodobnie największa plantacja marihuany w Polsce.
Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, w tej sprawie zatrzymano już cztery osoby, zostaną im postawione zarzuty związane z produkcją narkotyków. Policja wyjaśnia m.in. od kiedy działała plantacja.
"Doniczki znajdowały się na trzech kondygnacjach b. szkoły. Dodatkowo cały budynek objęty był monitoringiem i alarmem, który miał chronić właścicieli plantacji przed niepowołanymi gośćmi. Nie uchronił jednak przed policjantami" - dodał Sokołowski.
Według ustaleń funkcjonariuszy marihuana mogła być rozprowadzana na terenie całej Polski. "Prawdopodobnie trafiała też do innych, działających szkół" - zaznaczył rzecznik. "Ilość zabezpieczonego suszu jest ogromna. Podobnie jak ilość sadzonek. To może być największa zabezpieczona w Polsce plantacja" - dodał.
Funkcjonariusze zajmowali się tą sprawą od kilku miesięcy. Teraz śledztwo prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Katowicach.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.