Dyrektor generalny podległej ONZ Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohamed ElBaradei wyraził w piątek nadzieję, że do końca roku Iran zgodzi się na złożoną mu propozycję, by wysyłał swój wzbogacony uran za granice do dalszej przeróbki.
"To wyjątkowa okazja odstąpienia od sankcji i konfrontacji na rzecz procesu budowania zaufania. Uważam rzecz jasna, że piłka jest zdecydowanie po irańskiej stronie boiska. Mama nadzieję, że nie zmarnują tej wyjątkowej, lecz przemijającej okazji" - oświadczył ElBaradei na konferencji prasowej w Berlinie.
Wspólnota międzynarodowa ze Stanami Zjednoczonymi na czele zarzuca Iranowi, że jego program nuklearny służy uzyskaniu broni jądrowej. Iran twierdzi natomiast, że wzbogaca uran wyłącznie w celu uzyskania paliwa dla elektrowni atomowych.
Projekt porozumienia zaproponowanego przez MAEA wzywa Iran do przekazania do końca br. około 80 proc. z posiadanych przez niego 1500 kilogramów nisko wzbogaconego uranu do Rosji, gdzie miałby zostać dodatkowo wzbogacony. Następnie uran trafiłby do Francji i zostałby przerobiony na rdzenie paliwowe do wykorzystania w reaktorze badawczym w Teheranie, gdzie produkuje się izotopy medyczne do leczenia raka.
Wysłanie takiej ilości zapasów za jednym razem spowodowałoby, że Teheran nie miałby wystarczająco dużo materiału, by wyprodukować materiał do broni atomowej. Zdaniem ekspertów Iran potrzebowałby przynajmniej roku, aby uzupełnić zapasy, co dałoby społeczności międzynarodowej czas na przekonanie go do porzucenia programu wzbogacania uranu.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.