Zarząd województwa dolnośląskiego wszczął w piątek procedurę odwołania Cezarego Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Pierwszym krokiem procedury jest pismo zarządu do resortu kultury z prośbą o opinię ws. odwołania Morawskiego.
Jak powiedział w piątek po posiedzeniu zarządu województwa marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, za wszczęciem procedury odwołania Morawskiego głosowało trzech z czterech członków zarządu obecnych na posiedzeniu.
"Wystąpimy z pismem do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o opinię ws. odwołania Cezarego Morawskiego" - powiedział marszałek dziennikarzom.
Pytany o powody wszczęcia procedury odwołania, marszałek powiedział, że chodzi o "nierealizowanie zapisów, przedstawianych przez Cezarego Morawskiego w konkursie na dyrektora Teatru Polskiego".
Nie wiadomo, kiedy procedura odwołania Morawskiego mogłaby się zakończyć. Opinia resortu kultury nie będzie wiążąca dla zarządu województwa.
W wydanym w czwartek komunikacie resort kultury zwrócił uwagę, że odwołanie Morawskiego przed upływem kadencji możliwe jest wyłącznie: na prośbę samego dyrektora, z powodu choroby trwale uniemożliwiającej dyrektorowi wykonywanie obowiązków, w przypadku naruszenia przez dyrektora przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem; w przypadku odstąpienia przez dyrektora od realizacji podpisanej przez niego umowy o warunkach organizacyjno- finansowych działalności instytucji.
"Jako współorganizator Teatru Polskiego we Wrocławiu Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyraża przekonanie, że wszelkie decyzje Zarządu Województwa Dolnośląskiego dotyczące stosunku pracy dyrektora Cezarego Morawskiego będą podejmowane z poszanowaniem litery prawa" - podkreślono w komunikacie.
Przeciwko wszczęciu procedury odwołania Morawskiego głosował członek zarządu województwa Tadeusz Samborski (PSL). Samborski popierał Morawskiego od początku sprawowania przezeń funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. "Nie daliśmy jeszcze dyrektorowi Morawskiemu szansy pokazać, że jest dobrym dyrektorem. A potencjalnie ma takie szanse" - mówił.
We wtorek zarząd otrzymał rekomendację wszczęcia procedury odwołania dyrektora Cezarego Morawskiego od radych sejmiku województwa, którzy tworzą koalicję rządzącą regionem.
Cezary Morawski został wybrany w konkursie na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu pod koniec sierpnia ub. r. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Mieszkowskiego, który jest też posłem Nowoczesnej.
Od początku sprawowania urzędu w teatrze trwa protest części zespołu artystycznego skupionej wokół związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza oraz części publiczności. Morawskiemu zarzucono brak kompetencji oraz to, że wygrał w "ustawionym" konkursie. Artyści w proteście m.in. wychodzili po spektaklach do publiczności z zaklejonymi ustami.
Pod koniec ub. r. Morawski zwolnił 11 pracowników teatru, w tym aktorów i reżysera, którzy protestowali przeciwko jego kierownictwu. Dyrektor zarzucił im m.in. niesubordynację, działanie na szkodę teatru oraz buntowanie publiczności.
W ostatnim czasie konflikt w Teatrze Polskie przybrał na sile. Inicjatywa Pracownicza zorganizowała protest w Warszawie i we Wrocławiu.
Odwołaniu Morawskiego sprzeciwiają się związkowcy z Solidarności, którzy na przełomie roku zainicjowali referendum w teatrze. Wówczas na pytanie: "czy akceptujesz Cezarego Morawskiego na stanowisku dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu?", Pozytywnie odpowiedziały 102 osoby. Dwie zagłosowały na "nie". Uprawnionych do głosowania było 170 pracowników Teatru Polskiego. Inicjatywa Pracownicza zbojkotowała to referendum.
W czwartek Solidarność zorganizowała podczas sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego protest przeciwko odwołaniu Morawskiego.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.