Jedenastu senatorów z Partii Demokratycznej wezwało ministra sprawiedliwości Jeffa Sessionsa do wyznaczenia specjalnego prokuratora, który wyjaśniłby okoliczności rezygnacji Michaela Flynna ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa państwa.
Równocześnie szereg wpływowych ustawodawców opowiedziało się za powołaniem specjalnej komisji obu izb Kongresu do wyjaśnienia różnych aspektów "sprawy Flynna".
"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni wiarygodnymi zarzutami, że sztab wyborczy Donalda Trumpa, jego zespół przejmujący władzę i jego administracja zmawiała się z rządem Rosji, włączając w ostatnim czasie wydarzenia wiodące do rezygnacji Michaela Flynna ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa państwa" - oświadczyli senatorowie w opublikowanym w środę liście do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa.
"Dlatego aby zachować wiarygodność, niezależność i zaufanie do Ministerstwa Sprawiedliwości, wzywamy do natychmiastowego powołania specjalnego, niezależnego prokuratora do zbadania kontaktów generała Flynna i innych przedstawicieli sztabu wyborczego, zespołu przejściowego i administracji Trumpa z władzami Rosji" - wezwało 11 senatorów z Partii Demokratycznej w liście do ministra sprawiedliwości.
Ich propozycja nie zyskała poparcia przywódców Partii Demokratycznej w Kongresie, którzy uważają, że śledztwo prowadzone przez różne komisje kongresowe wystarczy do wyjaśnienia zarzutów. Wiadomo też, że szanse na powołanie przez ministra sprawiedliwości specjalnego prokuratora są nikłe.
Michael Flynn, emerytowany generał piechoty morskiej, złożył rezygnację ze stanowiska prezydenckiego doradcy do spraw bezpieczeństwa we wtorek, po zaledwie 24 dniach sprawowania tej funkcji. W opublikowanym liście przyznał, że przedstawił ówczesnemu wiceprezydentowi elektowi "niekompletne informacje dotyczące jego rozmów telefonicznych z rosyjskim ambasadorem".
Rzecznik Białego Domu Sean Spicer oświadczył dziennikarzom po rezygnacji Flynna, że prezydent przyjął ją, gdyż stracił zaufanie do swego doradcy po tym, gdy wprowadził on wiceprezydenta w błąd, a nie z powodu jego wcześniejszych kontaktów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie Siergiejem Kislakiem.
Występując w środę na wspólnej konferencji z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, Trump wskazał, że Flynn - którego nazwał "wspaniałym człowiekiem" - złożył dymisję w efekcie zaistnienia nielegalnych przecieków dokumentów.
"Rodzi to naturalne pytanie, że skoro Flynn był ofiarą nielegalnych przecieków, to dlaczego prezydent przyjął jego dymisję?" - stwierdził dziennikarz niechętnej Trumpowi sieci telewizyjnej CNN John Acosta.
Przedstawianie sprawy dymisji Flynna przez prezydenta i jego rzecznika skłoniło niektórych republikanów w Kongresie do wsparcia żądań demokratów o pełne wyjaśnienie okoliczności ustąpienia prezydenckiego doradcy. Przywódca republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell powiedział, że "jest wielce prawdopodobne" rozszerzenie na inne wątki obecnego dochodzenia Kongresu w sprawie roli, jaką rosyjskie cyberataki odegrały w ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej.
Republikański przewodniczący senackiej komisji wywiadu Richard Burr i najwyższy rangą demokrata w tej komisji Mark Warner zapowiedzieli, że prowadzone obecnie przez nią dochodzenie obejmie także ostatnie rewelacje o licznych kontaktach przedstawicieli sztabu wyborczego Donalda Trumpa, w tym Michaela Flynna, z przedstawicielami władz rosyjskich.
Natomiast republikański przewodniczący komisji wywiadu Izby Reprezentantów Devin Nunes wsparł stanowisko prezydenta, mówiąc, że najważniejszą kwestią w dochodzeniach prowadzonych przez różne komisje Kongresu powinno być "ujawnienie i ukaranie osób, które przekazały mediom tajne informacje, oraz zbadanie, kto autoryzował niezgodne z konstytucją podsłuchiwanie obywatela amerykańskiego, jakim jest generał Flynn".
Republikański przewodniczący senackiej komisji sił zbrojnych John McCain powiedział dziennikarzom, że rezygnacja Flynna "jest budzącym zaniepokojenie dowodem poważnego zakłócenia aparatu bezpieczeństwa w administracji Donalda Trumpa".
Zarówno McCain, jak i inny wpływowy republikański senator Lindsey Graham sugerowali w środę, że powołanie specjalnej wspólnej komisji obu izb Kongresu byłoby właściwym krokiem w celu uzyskania odpowiedzi na liczne pytania, jakie pojawiły się po rezygnacji Flynna.
"Jeśli miały miejsce niewłaściwe kontakty przedstawicieli władz rosyjskich z przedstawicielami kampanii (wyborczej) Trumpa, to uważam, że nadszedł właściwy czas, by Kongres powołał specjalną wspólną komisję do wyjaśnienia do końca wszystkich spraw związanych z Trumpem i Rosją" - powiedział Graham w wywiadzie dla telewizji Fox News.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.