Modlitwy w intencji ofiar wykorzystywania seksualnego przez duchownych są potrzebne, budzą świadomość i odpowiedzialność; zero tolerancji dla pedofilii musi być zasadą całego Kościoła - podkreślił w piątek prymas Polski abp Wojciech Polak.
Piątek został w polskim Kościele, w odpowiedzi na apel papieża Franciszka, ogłoszony Dniem Pokuty i Modlitwy w intencji dzieci wykorzystywanych seksualnie przez duchownych i świeckich. W wielu świątyniach odbyły się nabożeństwa drogi krzyżowej, podczas których odczytywano rozważania napisane przez jezuitę o. Józefa Augustyna, w których wielokrotnie poruszono problem pedofilii.
Prymas Polski powiedział dziennikarzom, że modlitwa w intencji wykorzystywanych seksualnie dzieci to z jednej strony "budzenie naszej świadomości i odpowiedzialności także za grzech niektórych naszych sióstr i braci, którzy się tego strasznego przestępstwa grzechu przed Bogiem i wobec człowieka dopuścili". "Z drugiej strony jest to dowód naszej głębokiej solidarności i współczucia. Objęcia modlitwą i tą szczególną modlitwą jedności z Chrystusem w czasie drogi krzyżowej tych, którzy stali się ofiarami tych grzechów, tzn. wszystkich, którzy w tak potworny sposób zostali skrzywdzeni przez ludzi Kościoła, i którzy w tak potworny sposób cierpią" - mówił prymas. Hierarcha zaznaczył także, że w odniesieniu do problemu pedofilii w Kościele "jesteśmy wszyscy przekonani, że nie może być żadnego cienia tolerancji". "To powtarzane jasno, zwięźle i konkretnie +zero tolerancji+ dla tego typu działań jest i musi być zasadą przyjętą przez cały Kościół, przez wszystkich" - powiedział abp Polak.
Msza św. i droga krzyżowa w intencji ofiar wykorzystania seksualnego przez osoby duchowne zostały odprawione m.in. w poznańskiej katedrze. Eucharystii przewodniczył metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Przed katedrą zebrała się niewielka grupa demonstrantów z transparentami "stop pedofilii", oraz "zły dotyk boli całe życie". Abp Gądecki, rozpoczynając piątkową liturgię, powiedział: "modlimy się dziś za to, żeby leczyć rany tych, którzy je odnieśli w swoim własnym życiu. Jednocześnie chcemy prosić Pana o łaskę nawrócenia dla tych, którzy popełnili takie czyny niegodne człowieka i prosić o to, by Pan Bóg im przebaczył w swoim miłosierdziu" - powiedział.
W komunikacie zachęcającym do włączenia się w modlitwy tego dnia, abp Gądecki podkreślił natomiast, że "modlitwa i pokuta za ofiary pedofilii jest naturalną odpowiedzią chrześcijanina na zjawisko grzechu. Kościół bardziej niż ktokolwiek inny winien brzydzić się nikczemną przemocą, zwłaszcza wobec dziecka". Jak dodał, "trzeba otwarcie mówić o grzechu, pokucie oraz o nieskończonym miłosierdziu Boga". "Należy pamiętać o cierpieniu osób, które doświadczyły molestowania seksualnego - ze strony duchownych czy świeckich - i wznosić wspólnie modlitwę przebłagania za niegodziwe czyny wobec nich popełnione. Fakt, że zostały one popełnione także przez ludzi Kościoła, staje się dla nas wyrzutem sumienia i przynagleniem do podjęcia pokuty i czynów miłosierdzia" - zaznaczył abp Gądecki.
Z kolei metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź przewodniczył piątkowemu nabożeństwu drogi krzyżowej w Pucku (Pomorskie), w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. W odczytywanym tekście rozważań była mowa m.in. o tym, że "otchłań krzywdy i zła, jakim jest wykorzystanie seksualne dzieci przez niektórych duchownych, rodzi tragiczną bezsilność i niemoc: najpierw bezsilność i niemoc ofiary - wykorzystanego dziecka, bezsilność jego rodziców. Jest to także bezsilność wspólnoty kapłańskiej, bezsilność Kościoła wobec sprawcy tych niegodziwych czynów". Modląc się za dzieci "skrzywdzone przez kapłanów i osoby konsekrowane" podkreślono, że "to pycha nie pozwala nam pojąć głębi krzywdy, jaką jest każda forma przemocy wobec dziecka: bicie go, manipulowanie nim, okłamywanie go, a zwłaszcza wykorzystywanie go do zaspokojenia własnej żądzy".
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.