Michael Jeska został skazany na 18 lat więzienia za próbę morderstwa na dyrektorze działu kadr angielskiej organizacji ds. sportu UK Athletics.
Michael Jeska, biegacz, który w roku 2000 zmienił płeć i stał się "Lauren", po zabiegu zaczął startować w konkursach dla kobiet. I odnosił w nich kolejne sukcesy. Między innymi w 2012 roku, kiedy otrzymał tytuł championa w wyścigu Women's English Fellrunning Championships.
Jednak nie wszyscy cieszyli się ze zwycięstw Jeska. Jego współzawodniczki narzekały, że wygrywanie przez niego wyścigów "jest niesprawiedliwe" wobec nich.
W tej sprawie spotkał się z biegaczem jeden z autorytetów ds. sportu, Ralph Knibbs, gracz w rugby i dyrektor działu kadr UK Athletics. Odwiedził Jeska w jego domu poddając w wątpliwość jego zdolność do rywalizowania z kobietami na podstawie wysokiej zawartości testosteronu w jego organizmie.
Całe zdarzenie miało miejsce rok temu w marcu. Tydzień po spotkaniu Michael Jeska uzbrojony w trzy noże pokonał trasę ok. 160 km i zjawił się w Brytyjskim Centrum Atletycznym w Birmingham. Wszedł do biura Knibbsa i natychmiast zaatakował go nożem zadając mu liczne ciosy w okolicach głowy i szyi, przecinając m.in. tętnicę szyjną. Naoczny świadek zdarzenia opowiedział, że pomimo licznych ran i krwi wytryskującej z jego szyi Knibbs był w stanie złapać za nadgarstki napastnika i przy pomocy innych osób, które przybyły mu na ratunek, opanować go.
Oprócz ciężko rannego Knibbsa wskutek ataku biegacza ucierpiał także sekretarz i dyrektor finansów.
Knibbs zeznał w sądzie, że wylew, którego doznał podczas ataku pozostawił go częściowo ślepym, a traumatyczne przeżycie odcisnęło głęboki ślad na jego psychice.
Rodzice Jeska natomiast zeznali, że ich zdaniem "nienormalne" zachowanie ich syna/córki nie miało nic wspólnego z jego problemami z tożsamością płciową, ale było związane ze stresem, na jaki został narażony przez podważanie jego zdolności do konkurowania w biegach z kobietami.
Podczas rozprawy sądowej wyszło również na jaw, że Jeska nie poddał się badaniu wykrywającemu poziom testosteronu, w związku z czym jego poprzednie wygrane w kobiecych wyścigach uznano za nieważne.
Michael "Lauren" Jeska przyznał się do winy. Wyrok ogłoszono 14 marca bm. W więzieniu musi odsiedzieć przynajmniej 12 lat.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.