Ranny w zamachu w Londynie Polak, który odniósł lekkie obrażenia, opuścił już szpital - poinformowało PAP w czwartek biuro prasowe MSZ. Resort jest w kontakcie z rodziną poszkodowanego.
Potwierdzamy, że w zamachu w Londynie poszkodowany został obywatel RP. Ranny Polak, który odniósł lekkie obrażenia, opuścił już szpital" - podkreśliło MSZ. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w kontakcie z rodziną poszkodowanego" - zaznaczono.
"Apelujemy do mediów o poszanowanie prywatności poszkodowanego i jego bliskich" - czytamy w informacji resortu.
W środę po południu napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim w centrum Londynu, a następnie próbował dostać się na teren pobliskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa. Poza napastnikiem zginęły trzy osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Premier Theresa May powiedziała w czwartek, że mężczyzna, który dokonał tego zamachu, urodził się w Wielkiej Brytanii. Dodała, że policja uważa, że zamachowiec działał sam i że nie ma powodu, by sądzić, iż planowane są "dalsze ataki w najbliższym czasie".
Już po wypowiedzi premier brytyjska policja podała, że sprawca zamachu w Londynie to 52-letni Khalid Masood, urodzony w hrabstwie Kent obywatel Wielkiej Brytanii, który był wielokrotnie skazany za przestępstwa niezwiązane z działalnością terrorystyczną.
Ostatnio Masood mieszkał w hrabstwie West Midlands w środkowo-zachodniej Anglii.
"Masood nie był objęty żadnym z prowadzonych obecnie dochodzeń, żadne wcześniejsze informacje wywiadowcze nie wskazywały na to, że zamierza przeprowadzić zamach terrorystyczny" - poinformowano w komunikacie policji.
Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.