Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zakwalifikował poniedziałkowy wybuch w metrze w Petersburgu jako akt terrorystyczny, przy czym śledczy rozpatrują także inne wersje tego zdarzenia - podała agencja TASS.
Jak poinformowała rzeczniczka komitetu Swietłana Pietrienko, wszczęta została sprawa karna dotycząca aktu terrorystycznego. Jednocześnie "śledczy mają zamiar sprawdzić również wszystkie inne możliwe wersje zdarzenia" - dodała rzeczniczka.
Rosyjskie agencje informacyjne, powołując się na źródła, podały, że kamery metra w Petersburgu zarejestrowały domniemanego sprawcę zamachu. Według wstępnych danych ładunek wybuchowy znajdował się w teczce pozostawionej w wagonie.
Telewizja REN TV opublikowała kadr z kamer wideo; widać na nim ubranego na czarno mężczyznę w czarnym nakryciu głowy. Agencje informacyjne, które podały informację o nagraniu z kamer wideo, nazywają domniemanego sprawcę "organizatorem wybuchu".
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.