Kościoły w naszej części świata mają szczególną odpowiedzialność za ostrzeganie Zachodu przed islamem – uważa kard. Dominik Duka.
W wywiadzie dla słowackiego dziennika Postoj przypomniał on, że mieszkańcy tej części Europy od średniowiecza aż do XIX w. mieli bezpośredni kontakt z wyznawcami islamu. „Przed bitwą pod Wiedniem franciszkański kaznodzieja mówił, że jeśli nie zwyciężymy, będziemy niewolnikami. Wiedział, co mówi. I to jest nasze doświadczenie” – stwierdził praski arcybiskup. Dodał zarazem, że w ostatnich czasach jesteśmy też bogatsi o to, co przeżyły nasze kraje za panowania nazizmu i komunizmu. Zachód nie doświadczył tego w takiej mierze, co my, i dlatego naszym obowiązkiem jest mu pomóc.
Kard. Duka zaznaczył też, że na Zachodzie nie można się już wypowiadać otwarcie na temat islamu. Tamtejsi politycy są „zakładnikami” sytuacji, jaka zapanowała w tych krajach. Muzułmanie są tam już niekiedy od trzech pokoleń, a nie udało się doprowadzić do ich integracji. Politycy muszą się zachowywać w taki sposób, by nie powodowali dodatkowych napięć. „Dlatego twierdzę, że w pewnym stopniu są zakładnikami. Naszym głębokim moralnym obowiązkiem jest mówić „uwaga!”, także w ramach Kościoła” – stwierdził przewodniczący Episkopatu Czech.
W wywiadzie dla słowackiego dziennika Postoj podjęto też kwestię adhortacji Amoris laetitia, a konkretnie faktu, że w wytycznych wydanych przez poszczególnych biskupów i całe episkopatu spotykamy się z różnymi i sprzecznymi ze sobą interpretacjami tego dokumentu. Kard. Duka przyznał, że sam zwrócił się w tej sprawie do stosownych urzędów Stolicy Apostolskiej i pytał się, co ma z tym zrobić. „Otrzymałem odpowiedź, że nie będą reagować na każde z tych wytycznych, ale poczekają, jak się rozwinie sytuacja i potem zajmą stanowisko względem tego wszystkiego i wydadzą odpowiednie wskazania” – powiedział Prymas Czech.
On sam przyznał, że w szczególnej sytuacji, kiedy na przykład ważne małżeństwo się rozpadło na skutek przemocy, a w drugim związku są dzieci i ze względu na ich dobro ten związek się zachowuje, to spowiednik może dopuścić takich ludzi do Komunii, jeśli zadeklarują, że będą się starali zachować czystość.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.