„Papież z radością przyjął nasze zaproszenie także dlatego, że obecne czasy są czasami nowych męczenników” – powiedział przewodniczący Wspólnoty św. Idziego, która gości dziś po południu Franciszka w bazylice św. Bartłomieja, sanktuarium nowych męczenników.
Prof. Marco Impagliazzo w wywiadzie dla Radia Watykańskiego podkreślił, że papieskie odwiedziny przypadają w szczególnym czasie: po zamachach terrorystycznych na chrześcijan w Egipcie, które wstrząsnęły całym światem, jak również przed podróżą Franciszka do tego kraju. Jego zdaniem to bardzo ważna wizyta, krok do przodu w przyjaźni między chrześcijanami. Zapytany o wpływ ostatnich zamachów na dialog międzyreligijny z muzułmanami, prof. Impagliazzo odpowiedział:
„Nigdy nie rozumieliśmy męczeństwa w sposób roszczeniowy lub jako okazji do atakowania innych. Te ostatnie świadectwa męczenników, wśród nich naszych braci Koptów, pokazują to wyraźnie: Koptowie nigdy nie urządzali krucjat. Dziś chrześcijanie przeżywają swoją wiarę w cichości, w pokorze i taka również musi być odpowiedź tym, którzy chcieliby używać imienia Boga dla przemocy, aby atakować. W tych dniach przeżywaliśmy mękę Pana na krzyżu, to znaczy Boga, który umiera za ludzi, który nie żąda od ludzi, aby dla Niego umierali: to jest wielkie przesłanie, które przynosi Wielkanoc. Tak więc wizyta Papieża w bazylice św. Bartłomieja będzie realnym potwierdzeniem tego, co jest sercem przesłania Wielkiego Tygodnia: Pan umiera za nas i nie żąda od nas, abyśmy umierali dla Niego” – powiedział przewodniczący Wspólnoty św. Idziego.
Przełożony augustianów: W ciągu tygodnia było ponad 150 zapytań o przyjęcie do zakonu.
Tak ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
Beatyfikacja 15 sióstr ze Zgromadzenia św. Katarzyny odbędzie się 31 maja.
Vance został katolikiem w wieku 35 lat.Jest drugim katolickim wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych.
„Nasza relacja z Jezusem jest przede wszystkim relacją obdarowania.”
Tyle że to miliarder i posiadacz sporem sumy w... kryptowalucie obecnego prezydenta USA.
Zgodnie z prawem takie wyroby nie powinny znaleźć się w sprzedaży.