Bp Andrzej Czaja: W walce ze złem nie poradzimy sobie bez Boga.
Wieczorna Msza św. w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła w Opolu była sprawowana za ofiary wojny w Syrii i innych zakątkach świata, o łaskę zdrowia dla nich i pocieszenie. Była też sprawowana za tych, którzy odrzucili światło Chrystusa, o nawrócenie dla nich.
Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Czaja, który w homilii przypomniał, że w Syrii na skutek wojny ponad 13 milionów ludzi, w tym 6 milionów dzieci, potrzebuje pomocy humanitarnej. - To wielki dramat, wielka tragedia, a pokój kruchy - mówił biskup opolski.
- Zawiść, gniew, nienawiść, pycha, chciwość, rządza pieniądza sieją ogromne spustoszenie. Na ziemi toczy się walka zła z dobrem. Cóż możemy począć? - mówił w homilii. Wyjaśniał, że tak jak 100 lat temu Matka Boża w Fatimie prosiła o modlitwę o pokój, tak i dziś trzeba się modlić o pokój. - W walce ze złem nie poradzimy sobie bez Boga, dlatego proszę o jak najwięcej modlitwy o pokój. Nie okazjonalnie, ale co dnia - zaznaczał bp Czaja.
Tłumaczył, że trzeba się modlić zarówno za prześladowanych, jak i za prześladowców. Dla tych drugich o łaskę opamiętania.
Ale nie tylko do modlitwy biskup zachęcał i nie tylko o modlitwę prosił. - W swoim życiu zło dobrem zwyciężaj, cierpliwie, wytrwale. Jest w wielu zakątkach świata bardzo ciemno, ale jest też ciemno w wielu rodzinach, parafiach. Są też zakamarki naszych serc, w których jest ciemno - mówił bp Czaja. Porównał życie Ewangelią, odbijanie światła Chrystusa, do bycia jak księżyc, który odbija światło słoneczne i rozświetla mroki nocy.
- W codzienności musi być solidna praca nad sobą, która będzie w naszym życiu zwyciężaniem zła dobrem - podkreślał.
Po Mszy św. w auli seminaryjnej odbył się koncert charytatywny na rzecz dzieci z syryjskiego Aleppo.
Czytaj o koncercie:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.