Rosja przeprowadziła we wtorek cyberatak na stronę internetową prezydenta Ukrainy w odpowiedzi na wprowadzenie przez władze w Kijowie sankcji przeciwko osobom fizycznym i firmom z Rosji - poinformowała administracja prezydenta Ukrainy.
"Byliśmy świadkami odpowiedzi Rosji na dekret prezydencki(...) Sytuacja jest pod kontrolą naszych informatyków i nie ma zagrożenia dla pracy serwisu" - powiedział zastępca szefa administracji prezydenckiej Dmytro Szymkiw.
Władze Ukrainy wprowadziły sankcje przeciwko osobom fizycznym i firmom z Rosji oraz z kapitałem rosyjskim, wśród których znalazły się popularne serwisy internetowe, takie jak Yandex, Mail.ru, Odnoklassniki oraz VKontakte. Dostęp do tych serwisów zostanie zablokowany na trzy lata.
Dekret w tej sprawie podpisał we wtorek prezydent Petro Poroszenko. Listę osób i podmiotów opracowała i zatwierdziła pod koniec kwietnia ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Zgodnie z dekretem Ukraińcy nie będą mogli także oglądać niektórych rosyjskich stacji telewizyjnych. Wprowadzono dla nich m.in. "ograniczenia, lub wstrzymanie świadczenia usług telekomunikacyjnych oraz wykorzystywania (przez nie) sieci telekomunikacyjnych".
Sankcje zastosowano m.in. wobec stacji Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Zwiezda i Rossija Siegodnia, której częścią jest znany kanał anglojęzyczny RT. Na Ukrainie nie będzie również dostępu do serwisów telewizyjnych NTV Plus, RBK, Ren-TV i innych.
Lista osób fizycznych, które objęły sankcje, składa się z ponad 1200 nazwisk. Są wśród nich obywatele Rosji i innych państw, w tym dwóch Polaków: Dawid Berezicki związany z Obozem Wielkiej Polski i Dawid Hudziec, bloger publikujący na portalu separatystów prorosyjskich "Novorossia Today". Ich nazwiska znalazły się w dokumentach udostępnionych na stronie internetowej prezydenta Ukrainy. W ramach sankcji Berezicki i Hudziec mają zakaz wjazdu na Ukrainę przez okres jednego roku.
Na liście widnieją także nazwiska kilkuset mieszkańców zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu. Są to m.in. ludzie, którzy jako formalni obywatele Ukrainy byli członkami komisji wyborczych w przeprowadzonych jesienią 2016 roku wyborach do rosyjskiej Dumy Państwowej. Zgodnie z rosyjskim prawem w takich komisjach mogą zasiadać wyłącznie obywatele Rosji.
Dekret Poroszenki dotknął także prawie 470 firm z kapitałem rosyjskim, działających na Ukrainie, w Rosji i innych krajach. Objął również przejęte przez Rosję krymskie przedsiębiorstwa państwowe, w tym winnice i zakłady winiarskie.
Dekret w sprawie sankcji zaczął obowiązywać w dniu jego opublikowania, czyli we wtorek.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.