Sprawa autonomii nowych Kościołów, powstałych głównie po rozpadzie ZSRR i w diasporze oraz przyszłość dialogu ekumenicznego z innymi wyznaniami – to niektóre tematy, które będą omawiane na II spotkaniu wszechprawosławnym, które rozpoczęło się 9 grudnia w Chambésy koło Genewy. Jest ono kolejnym etapem w ramach przygotowań do zwołania Soboru Wszechprawosławnego – pierwszego po ponad 12 wiekach zgromadzenia biskupów prawosławnych z całego świata.
Podczas I spotkania, które w czerwcu br. odbyło się na Cyprze, zajmowano się 10 sprawami, m.in. diasporą prawosławną i ustaleniem jurysdykcji nad nią, określeniem i ustalaniem autokefalii, ustanowieniem wspólnego kalendarza świąt kościelnych, postem, stosunkami z innymi wyznaniami, ekumenizmem oraz wkładem prawosławia do chrześcijańskiej wizji pokoju, braterstwa i wolności. Jednym z owoców tamtego spotkania była decyzja o ustanowieniu w krajach diaspory prawosławnych lokalnych konferencji biskupich, skupiających tych hierarchów, którzy podlegają Konstantynopolowi.
W czasie obecnych obrad, które potrwają tydzień, będzie omawiane przede wszystkim zagadnienie autonomii i autokefalii w świecie prawosławnym. W tym kontekście przewidziano dyskusję nad kanonami, które regulują te sprawy, aby na tej podstawie zastanowić się nad uznaniem pełnej niezależności organizacyjnej Kościołów utworzonych w ostatnich latach. Dotyczy to szczególnie sytuacji po rozpadzie w 1991 ZSRR, gdy w niektórych nowo powstałych państwach postsowieckich zaczęły powstawać samodzielne jednostki kościelne, pragnące odzyskać lub ogłosić niezależność od Patriarchatu Moskiewskiego.
W Estonii i Mołdawii, obok diecezji i parafii podlegających Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu (RKP), istnieją też wspólnoty niezależne od niego, a podlegające odpowiednio Patriarchatom – Konstantynopola i Rumuńskiemu. Jest to nawiązanie do sytuacji sprzed 1940, gdy kraje te, niezależne od 1991, były albo niepodległe (Estonia), albo wchodziły w skład Rumunii. Niemal od początku lat dziewięćdziesiątych na tym tle dochodzi do ostrych sporów jurysdykcyjnych między Moskwą a Konstantynopolem i Bukaresztem.
Ogłoszony na rozpoczęcie obrad komunikat stwierdza, że istnieje wola położenia kresu anomaliom, jakie pojawiły się w ciągu wieków, spowodowanym w znacznej części różnymi uwarunkowaniami historycznymi i w ich następstwie potrzebami duszpasterskimi owczarni prawosławnej.
Jak wspomniano, rozpoczęte spotkanie odbywa się w ramach przygotowań do zwołania pierwszego od ponad 12 stuleci Soboru Wszechprawosławnego. Pierwsze działania w tym kierunku podjął patriarcha Atenagoras (1949-72) na początku lat sześćdziesiątych XX wieku, ale w latach dziewięćdziesiątych sprawa ta całkowicie ucichła. Obecny patriarcha Konstantynopola jako honorowy zwierzchnik światowego prawosławia, powrócił do tej idei podczas spotkania przywódców i wysokiej rangi przedstawicieli Kościołów prawosławnych z całego świata w październiku 2008 r. w Stambule.
Według Bartłomieja, celem takiego zgromadzenia byłoby znalezienie odpowiedzi na problemy i wyzwania, jakie nagromadziły się przed prawosławiem w ciągu wieków – zarówno w jego życiu wewnętrznym, jak i w jego stosunkach ze światem. Sobór miałby się zająć m.in. ekumenizmem, w tym stosunkami prawosławia z katolicyzmem.
Za ostatni wspólny Sobór prawosławni uważają VII sobór powszechny w Nicei w 787 r. Od tamtego czasu sobory takie odbywały się tylko na Zachodzie i Kościoły wschodnie ich nie uznają za wiążące dla całego chrześcijaństwa, jakkolwiek w niektórych z nich uczestniczyli delegaci prawosławni (np. w Soborze Florencko-Ferrarskim [1438-45] czy Watykańskim II [1962-65]). Nie byli oni jednak pełnoprawnymi uczestnikami tych zgromadzeń, ale zaproszonymi gośćmi bądź obserwatorami.
W drugim tysiącleciu zwołano kilka spotkań z udziałem głów lub przynajmniej wysokich przedstawicieli większości a nawet wszystkich istniejących wówczas Kościołów prawosławnych, ale nie miały one rangi soborów. Zjazdy takie odbyły się m.in. w Jassach (dzisiejsza Rumunia) w 1642, w Moskwie (1666-67), Jerozolimie (1672) i Konstantynopolu (1691). Później nawet takie spotkania ustały i na wznowienie działań w tym kierunku trzeba było czekać do XX wieku.
W 1901 patriarcha konstantynopolski Joachim III zaproponował zwołanie soboru, który miałby za zadanie złagodzenie napięć między autokefalicznymi Kościołami prawosławnymi. Uważał on, że tylko jeden Kościół jako całość, zaangażowany w trwały i konstruktywny dialog wewnętrzny, mógłby stawić czoło wyzwaniom współczesnego świata, przemawiając „jednym głosem i jednym sercem”. Ale pomysł ten nie „chwycił” m.in. dlatego, że większość istniejących wówczas Kościołów świeżo wyzwoliła się spod panowania tureckiego i szukały one swej tożsamości, identyfikując się z narodami, wśród których działały, a ich duchowieństwo często nie miało jeszcze szerszej wizji chrześcijańskiej.
Toteż pierwszą konkretną próbą był tzw. Kongres Wszechprawosławny w 1923 w Konstantynopolu, poświęcony głównie przyjęciu przez prawosławie kalendarza gregoriańskiego. Ale spotkanie to również nie miało charakteru wszechprawosławnego, gdyż nie uczestniczyli w nim delegaci wielu Kościołów lokalnych, np. aleksandryjskiego, antiocheńskiego i jerozolimskiego. Później było jeszcze kilka podobnych zgromadzeń, ale także nie mających cech soborowych.
Pierwsze kroki na rzecz przygotowań do Soboru całego prawosławia podjęto w latach trzydziestych. Po serii spotkań wstępnych przed wojną w dniach 24-30 września 1961 na greckiej wyspie Rodos odbyła się I Narada Wszechprawosławna, na której zaproponowano obszerny katalog zagadnień, którymi należałoby się zająć w przyszłości. W następnych latach odbyło się kilka kolejnych narad, z których najważniejsza była czwarta (8-15 VI 1968, Genewa), gdyż zapadło na niej kilka istotnych postanowień dotyczących przyszłego zgromadzenia. W dniach 16-28 lipca 1971 w Genewie odbyła się I Wszechprawosławna Narada Przedsoborowa. W latach 1982 i 1986 obradowały kolejne Narady, po czym postanowiono przygotować czwarte takie spotkanie. W tym celu w latach 1990-95 odbyło się kilka posiedzeń Komisji Międzyprawosławnej, ale do IV narady już nie doszło.
Większość Kościołów lokalnych z różnych powodów straciła zainteresowanie szybkim zwołaniem Soboru, podkreślając jednocześnie ważność takiego wydarzenia, jeśli do niego dojdzie. W tym czasie odbyło się kilka spotkań zwierzchników lub przedstawicieli wszystkich autokefalicznych Kościołów prawosławnych, zwołanych w większości przez patriarchę Konstantynopola, z których ostatnie, jak dotychczas, miało miejsce w Stambule 10-12 października 2008.
Warto jeszcze dodać, że dla podkreślenia szczególnego charakteru przyszłego Soboru i odróżnienia go od podobnych wydarzeń z I tysiąclecia, gdy uczestniczyli w nich biskupi ze Wschodu i Zachodu, zgromadzenie to ma nosić nazwę Wielkiego i Świętego Soboru Wszechprawosławnego Kościoła Wschodniego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.