Arcybiskup Tadeusz Wojda został nowym metropolitą białostockim; zastąpi on na tym stanowisku odchodzącego na emeryturę arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego. W sobotę odbył się ingres abp. Wojdy do katedry białostockiej.
Abp Wojda jest piątym metropolitą Archidiecezji Białostockiej. Na to stanowisko mianował go w kwietniu papież Franciszek.
Uroczystości odbyły się w białostockiej katedrze. Wzięli w niej udział m.in. arcybiskupi, biskupi, siostry zakonne, przedstawiciele władz rządowych, samorządowych i miejskich, a także rodzina arcybiskupa Wojdy i mieszkańcy miasta. Wielu wiernych oglądało ingres na telebimie rozstawionym przed katedrą.
Konsekracja rozpoczęła się od święceń biskupich, których udzielił kard. Fernando Filoni, prefekt papieskiej Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów i Krzewienia Wiary, gdzie ksiądz Wojda służył jako podsekretarz przez ostatnich pięć lat. Współkonsekratorami byli abp Edward Ozorowski, arcybiskup senior archidiecezji białostockiej i abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praski.
"Z łaski Bożej przejmujesz pełne ojcostwo nad twoimi kapłanami i wiernymi" - mówił podczas homilii kard. Filoni zwracając się do abp. Wojdy. Podkreślił, że każdy biskup jest biskupem nie tylko dla swojego lokalnego Kościoła, ale "dla całego Kościoła i dla całej ludzkości".
Kardynał życzył abp. Wojdzie, aby był "pasterzem hojnym i pokornym, który bierze na siebie potrzeby wiernych, pogłębia zaufanie między kapłanami i zakonnikami, wspiera współpracę i dzielenie się z bliźnimi". "Nie zniechęcaj się trudnościami, mocą twojej posługi niech będzie sam Chrystus, który cię powołuje i konsekruje" - dodał.
Życzenia nowemu arcybiskupowi złożył w odczytanych na zakończenie uroczystości listach m.in. prezydent RP Andrzej Duda oraz przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. Życzył, aby posługa abp. Wojdy skupiała się m.in. na "miłości pasterskiej", bo - jak podkreślił zwracają się do niego - ta miłość "staje się jednym motywem dla którego nosisz codziennie biskupi pierścień, dzierżysz codziennie biskupi pastorał i wkładasz biskupią mitrę, aby prowadzić, nauczać i uświęcać - w imieniu Jezusa Chrystusa - Kościół Boży".
Życzenia złożył też obecny na uroczystości ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub. Mówił, że białostocczyzna jest terenem szczególnym, bo mieszkają tu zarówno wierni Kościoła katolickiego jak i prawosławnego, a "Ewangelia głoszona jest w dwóch tradycjach - wschodniej i zachodniej". Powiedział, że ta różnorodność może być przyczyną konfliktów i nieporozumień, ale też "dobrą podstawą do bardziej efektywnego głoszenia Ewangelii". "To od nas, biskupów i kapelanów, zależy, w jaki sposób ta różnorodność będzie wykorzystana" - dodał prawosławny hierarcha.
Podkreślił, że w dzisiejszych czasach "chrześcijanie powinni wspierać i działać na rzecz chrześcijańskich wartości i wiary". Podziękował odchodzącemu na emeryturę abp. Ozorowskiemu za współpracę i wyraził nadzieję, że nowy arcybiskup będzie tę współpracę kontynuował.
Abp Wojda na zakończenie uroczystości w swoim przemówieniu zapewnił o chęci kontynuacji współpracy między dwoma "bratnimi Kościołami". Mówił też, że motto jego posługi biskupiej to potrzeba głoszenia Ewangelii. "Ewangelię trzeba głosić, chociaż tu jest Kościół utwierdzony, Kościół, który ma swoje struktury, Kościół, który ma długą swoją historię i tradycje, to jednak głoszenie Ewangelii jest tak potrzebne jak deszcz. Bez tej ewangelii wiara nie może wzrastać, tak jak bez deszczu nie może nic wzrastać".
Motto posługi nowego arcybiskupa to słowa z Ewangelii wg św. Marka "Oportet praedicari Evangelium" (trzeba, by Ewangelia była głoszona); herb także jest związany z tym zawołaniem - widnieje na nim Pismo Święte, na którym leżą trzy kłosy zboża.
Arcybiskup Tadeusz Wojda jest pallotynem; ma 60 lat. Od 1990 roku pracował w Papieskim Dziele Rozkrzewiania Wiary i w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. W swojej pracy w Watykanie współpracował z trzema papieżami: Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i Franciszkiem.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.