Premier Danii Lars Loekke Rasmussen przyznał we wtorek, że nie jest pewny, czy do zamknięcia szczytu klimatycznego w Kopenhadze w piątek uda się osiągnąć porozumienie w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Zaznaczył jednak, że osobiście jest umiarkowanym optymistą.
"Nie jest pewne, czy skończy się porozumieniem" - powiedział Rasmussen na konferencji prasowej. Dodał, że sytuacja wyglądała tak samo w ubiegły poniedziałek, w dniu otwarcia kopenhaskiej konferencji.
"Nie mam pewności i nigdy nie miałem, ponieważ nie jest to (porozumienie) czymś, co spada z nieba, ale wymaga wytężonych wysiłków" - wskazał premier Danii.
W jego opinii w "końcowej i decyzyjnej fazie szczytu" najważniejsze jest, by wykazać się "konieczną elastycznością". Rasmussen wyraził przekonanie, że fakt, iż kopenhaska konferencja, "w przeciwieństwie do 14 poprzednich, zakończy się szczytem szefów państw i rządów" nada spotkaniu nową dynamikę i może przyczynić się do przezwyciężenia pewnych stanowisk.
"Dlatego jestem optymistą, ale muszę też powiedzieć szczerze, że to nie będzie łatwe" - oświadczył duński premier. Zapewnił też, że jego kraj uczynił wszystko, by możliwe było doprowadzenie w piątek do porozumienia.
Rozmowy klimatyczne w Kopenhadze znalazły się w poniedziałek w martwym punkcie, gdy państwa rozwijające się zawiesiły udział w grupach roboczych, protestując przeciwko uciekaniu - ich zdaniem - państw rozwiniętych od zobowiązań. Ostatecznie negocjacje zostały wznowione, ale między dwiema grupami państw utrzymują się głębokie różnice zdań co do wysokości redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz pomocy finansowej dla państw rozwijających się na walkę ze zmianami klimatycznymi.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.