Reklama

Strzał w dziesiątkę

O sprawach dotyczących religii Gazeta Wyborcza pisze chętnie. Tyle że jej publicyści dość często własne poglądy przedstawiają jako nauczanie Kościoła. A gdy w jakiejś sprawie dłużej nie da się fikcji utrzymać, zaczyna się frontalny atak. Na katolików identyfikujących się z tym, czego naucza Kościół.

Reklama

Trudno już policzyć ile tekstów Gazety sprowokowało wspólne wydanie przez kilka katolickich mediów dodatku bioetycznego. Wydarzenie musiało mocno redakcją wstrząsnąć, skoro poświęca mu na swoich cennych łamach aż tyle miejsca. Dziś  z tekstu pani Haliny Bortnowskiej możemy się dowiedzieć, czego tak się GW wystraszyła. Tytuł mówi sam za siebie „Jednomyślność to pozorna, niedojrzała, narzucona”. Aha, już wiemy. Wyborczą przeraziło, że katolicy potrafili się zjednoczyć i przemówić jednym głosem. Strategia dzielenia na katolików otwartych, postępowych i ciasnych obskurantów w tym wypadku się nie udała. Stąd nerwowość.

Poucza więc pani Bortnowska ciemnych katoli, że jeszcze nie czas na mówienie jednym głosem, że teraz jeszcze powinna się toczyć dyskusja. A przecież ten jednobrzmiący głos katolickich mediów to głos w dyskusji. Głos tych, którzy identyfikują się z nauczaniem Kościoła. Głos tych, których przemyśleń Wyborcza bez komentarza na swoich łamach nigdy nie opublikuje. W tym kontekście wezwanie publicystki Gazety jako żywo przypomina starą, sowiecka zasadę: „co moje to moje, a o twoim możemy podyskutować”.
 
Pociesza się też publicystka GW, że dodatek bioetyczny nie jest oficjalnym dokumentem Kościoła. Zapowiada, że trzeba będzie sprawdzić, czy teksty tam zawarte zostały stworzone „rzeczywiście przez osoby kompetentne zgodnie z ich najlepszą wiedzą”. Czy publicystka GW naprawdę nie zna oficjalnego stanowiska Kościoła względem in vitro czy tylko udaje? Przecież trochę ponad rok temu ukazała się instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Dignitas personae”. A wiele lat wcześniej „Donum vitae”. Jeśli zapomniała o nich pani Halina Bortnowska, to czemu nie przypomniał ich jej ktoś z redakcji GW? Przecież sądząc z ilości napisanych ostatnio tekstów, specjalistów od nauczania Kościoła o in vitro tam nie brakuje. Zbiorowa demencja?
 

Wydanie przez redakcje katolickich mediów wspólnego dodatku bioetycznego mogło się wydawać inicjatywą dziwaczną i niewiele znaczącą. Reakcja Gazety Wyborczej pokazuje, że był to strzał w dziesiątkę.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Czwartek
wieczór
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
wiecej »