Dominikanin o. Maciej Zięba ocenił, że podpisanie przez papieża Benedykta XVI dekretów o uznaniu heroiczności cnót Jana Pawła II i męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki to dla Polaków potwierdzenie oczywistych faktów.
Zdaniem o. Zięby podpisanie dekretu o męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki, kończącego proces beatyfikacyjny kapelana "Solidarności", może upowszechnić wiedzę o nim poza Polską. "Tak było z postacią św. Maksymiliana Kolbe, który dla Kościoła w świecie stał się znany po beatyfikacji i kanonizacji, bo wcześniej był znany głównie w Polsce. Sądzę, że podobnie może się stać i z księdzem Popiełuszko" - ocenił dominikanin.
Podkreślił, że Polacy w odniesieniu zarówno do ks. Popiełuszki jak i Jana Pawła II, od dawna czekali "na potwierdzenie pewnych faktów, które są dla nas oczywiste tj. o męczeństwie księdza Jerzego i heroiczności Jana Pawła II, którego specjalną więź z Bogiem dostrzegali wszyscy, którzy go obserwowali".
O. Maciej Zięba zwrócił też uwagę na to, że oba procesy toczyły się bardzo szybko. Proces beatyfikacyjny papieża Polaka trwa od czterech i pół roku i zakończy się definitywnie prawdopodobnie za kilka miesięcy. Proces uznanego za męczennika ks. Popiełuszki, zamordowanego w 1984 roku przez oficerów SB, trwał 12 lat.
"Procedury kościelne są takie, że z niewielkimi wyjątkami jak np. Matki Teresy z Kalkuty, normalnie rozpoczyna się procedury pięć lat po śmierci danej osoby, a w przypadku Jana Pawła II wygląda na to, że pięć lat po śmierci te procedury będą już zakończone" - podkreślił o. Zięba.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.