Od soboty rano na europejskich lotniskach obowiązują zaostrzone środki ostrożności i wzmożone kontrole osobiste pasażerów lecących do USA. Jest to rezultat ujawnienia informacji o próbie zamachu terrorystycznego na pokładzie Airbusa A330 lecącego z Amsterdamu do Detroit.
"Na całym świecie w przypadku lotów do Stanów Zjednoczonych bezterminowo obowiązują dodatkowe środki bezpieczeństwa" - ogłosiły holenderskie służby antyterrorystyczne, informując, że zaostrzenia kontroli zażądały od wszystkich towarzystw lotniczych Stany Zjednoczone.
W ramach tych procedur pasażerowie są bardziej szczegółowo przeszukiwani, a bagaż podręczny podlega dodatkowej kontroli. Według władz lotniska Amsterdam-Schiphol nie powinno to jednak zakłócić ruchu lotniczego.
Zaostrzenie kontroli ogłosiły też porty lotnicze w Rzymie, Paryżu i Brukseli. Rozporządzenie w tej sprawie wydały także brytyjskie władze - poinformował operator brytyjskich lotnisk BAA. W komunikacie napisano, że pasażerowie podróżujący do USA powinni zgłosić się do odpraw wcześniej, żeby umożliwić przeprowadzenie dodatkowych kontroli przed wejściem na pokład. Władze apelują także o ograniczenie ilości bagażu podręcznego.
Unijny komisarz ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Jacques Barrot zapewnił, że KE jest w kontakcie ze wszystkimi odpowiednimi władzami w celu zagwarantowania, że wszelkie procedury bezpieczeństwa są w Europie stosowane. "Ten incydent po raz kolejny pokazuje, że w walce z terroryzmem czujność jest konieczna przez cały czas" - oświadczył.
W piątek młody Nigeryjczyk, mający powiązania z Al-Kaidą, usiłował zdetonować ładunek wybuchowy na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit, w czasie podchodzenia do lądowania. Mężczyzna został obezwładniony przez pasażerów i załogę. Na pokładzie znajdowało się 278 pasażerów i 11 członków załogi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.