W ciągu trzech świątecznych dni na polskich drogach doszło do 180 wypadków, w których zginęło 27 osób, a 229 zostało rannych. Od czwartku policja zatrzymała aż 668 nietrzeźwych kierowców - dowiedziała się w niedzielę PAP w Komendzie Głównej Policji.
Dla porównania w ubiegłym roku w okresie świąt w 212 wypadkach zginęły 33 osoby, a 296 zostało rannych. Policja zatrzymała wówczas 585 nietrzeźwych kierowców.
"Niedziela dla wielu osób jest dniem powrotów ze świątecznego wypoczynku, dlatego dzisiaj spodziewamy się największego nasilenia ruchu na drogach" - powiedział PAP Robert Horosz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Od rana w całym kraju trwają świąteczne powroty, kierowcy powinni być przygotowani na wzmożone policyjne kontrole. Do niedzieli wieczorem około 10 tys. funkcjonariuszy patroluje m.in. trasy wyjazdowe z miast i drogi krajowe. Policjanci apelują do kierowców o ostrożność, zdjęcie nogi z gazu oraz dostosowywanie prędkości do warunków atmosferycznych.
Policjanci sprawdzają m.in. prędkość, z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, ale także stan techniczny samochodów i sposób przewożenia dzieci. Policja przypomina także o obowiązku zapinania pasów. Dotyczy to nie tylko kierowców, ale też pasażerów. Także piesi powinni uważać na drodze, szczególnie po zmroku, gdy widoczność jest ograniczona.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.