Al-Kaida Islamskiego Maghrebu grozi straceniem porwanego pod koniec listopada francuskiego zakładnika, jeśli w ciągu 20 dni nie zostaną uwolnieni czterej więźniowie tej organizacji w Mali - poinformowało w poniedziałek amerykańskie centrum monitoringu islamskich portali internetowych SITE.
Al-Kaida Islamskiego Maghrebu w grudniu przyznała się do porwania 26 listopada w Mali Francuza Pierre'a Camatte'a oraz 4 dni później w Mauretanii trzech zakładników hiszpańskich. W poniedziałek amerykańskie centrum monitoringu islamskich portali internetowych SITE poinformowało, że Al-Kaida grozi straceniem francuza, jeśli w ciągu 20 dni nie zostaną uwolnieni czterej więźniowie tej organizacji w Mali.
"Grupa dała rządom Francji i Mali czas 20 dni na uwolnienie czterech więźniów z Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu w Mali jako warunek zachowania Camatte'a przy życiu" - informuje SITE w komunikacie, powołując się na strony internetowe dżihadystów.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.