Dyplomacja i polityczne zaangażowanie są konieczne, aby rozwiązać konflikt między Stanami Zjednoczonymi i Koreą Północną – napisali amerykańscy biskupi w liście do sekretarza stanu USA.
Został on wysłany w związku z zagrożeniem atomowym ze strony Korei Północnej oraz zapowiedzią odwetu przez prezydenta Trumpa. W liście biskupi przytaczają ostatnie rozmowy telefoniczne z przedstawicielami episkopatu koreańskiego. Tamtejsi biskupi zaapelowali o wsparcie rozmów między stronami konfliktu.
„Nie można ani lekceważyć ani ignorować eskalacji gróźb przemocy ze strony Korei Północnej. Pewność tragedii, śmierci i zniszczeń w wyniku akcji militarnej musi ponaglać Stany Zjednoczone do współpracy z innymi krajami ze wspólnoty międzynarodowej, by znaleźć dyplomatyczne i polityczne rozwiązania na drodze dialogu” – napisali biskupi.
W liście hierarchowie dali wyraz swojej solidarności z episkopatem koreańskim. Wspiera on propozycję Korei Południowej dotyczącą rozmów z Koreą Północną.
Kończąc list biskupi stwierdzili, że obecny kryzys przypomina, iż straszenie arsenałem jądrowym i wzajemne zapewnianie się o destrukcji nie stwarza poczucia bezpieczeństwa czy pokoju. Wzmaga to raczej napięcia i prowadzi do wyścigu zbrojeń, gdyż poszczególne kraje potrzebują coraz więcej broni masowego rażenia, by nawzajem się zastraszać.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.