Młodzi Marokańczycy przyszli na posterunek karabinierów w małej miejscowości Montecchio koło Pesaro, niedaleko Rimini.
Stawili się kilkanaście godzin po tym, gdy włoskie media rozpowszechniły, tydzień po napadzie, zdjęcia z kamer monitoringu przedstawiające jego sprawców.
Nieoficjalnie wiadomo, że właśnie to, a także rosnąca presja prowadzącej poszukiwania policji skłoniły ich do tego, by oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości. Są przewożeni do Rimini, gdzie ma przesłuchać ich prokurator, w obecności sędziego trybunału dla nieletnich.
Nie wyklucza się, że także trzeci z czterech sprawców gwałtu i pobicia odda się w ręce karabinierów - twierdzi Ansa.
Sprawcy mieszkają w Montecchio, dotąd nie byli karani - informują media.
Czteroosobowa grupa imigrantów z północnej Afryki napadła w nocy na młodych polskich turystów na plaży w Rimini. 26-letnia Polka została zgwałcona, a jej partner pobity do nieprzytomności. Oboje przebywają nadal w szpitalu.
We wtorek do Rimini przybyła delegacja polskiej prokuratury, która również wszczęła śledztwo w sprawie napaści na Polaków. Zapoznała się z przebiegiem dochodzenia i razem z włoskimi śledczymi przesłuchała poszkodowanych polskich turystów.