Adam Małysz zajął piąte miejsce w pierwszym, piątkowym konkursie skoków narciarskich Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Wygrał Austriak Gregor Schlierenzauer, który prowadził po pierwszej serii. Drugi był lider klasyfikacji generalnej Szwajcar Simon Ammann, a trzeci inny z Austriaków - Thomas Morgenstern.
Schlierenzauer odniósł szóste w sezonie zwycięstwo; po raz pierwszy triumfował 5 grudnia 2009 roku w konkursie Pucharu Świata w Lillehammer. Na tej olimpijskiej skoczni Małysz uplasował się na trzeciej pozycji; to był jego najlepszy dotychczasowy start w sezonie 2009/2010.
Trzej pozostali Polacy, którzy awansowali do serii finałowej, sklasyfikowani zostali w trzeciej dziesiątce. Łukasz Rutkowski zajął 25. miejsce, Kamil Stoch 27., a Stefan Hula 29.
Po pierwszej serii Małysz był piąty z odległością 128 m. W serii finałowej wylądował o dwa metry dalej, co było trzecim wynikiem. Najdalej skoczył Schlierenzauer - 133 m, zaś Ammann uzyskał 131 m.
Schlierenzauer i Ammann byli w Zakopanem poza zasięgiem rywali. Austriak lądował na 138 i 133 m, Szwajcar na 136 i 131 m. Do granicy 130 m na Krokwi dolecieli jeszcze tylko Austriacy Thomas Morgenstern (130,5 m) i Wolfgang Loitzl (132,5 m) oraz Adam Małysz (130 m).
Poważne problemy miał Fin Harri Olli, który po pierwszej serii był piętnasty (122 m). W drugiej oddał najkrótszy skok - 110 m i zajął w konkursie 30. miejsce. Jeszcze słabiej wypadł jego rodak Janne Happonen, który miał 115,5 m i nie awansował do finału zajmując 33. pozycję.
Do finałowej "30" nie zakwalifikowali się także m.in. Norweg Anders Bardal - 38. (112 m), Czech Lukas Hlava - 31. (115,5 m), Rosjanie Denis Korniłow - 32. (115 m) i Ilia Rosliakow - 44. (110 m), Niemiec Georg Spaeth - 39. (112,5 m).
Liderem Pucharu Świata jest nadal Ammann, który swoje konto punktowe znacznie poprawił w dwóch konkursach w Sapporo. Szwajcar ma 1019 pkt, a drugi Gregor Schlierenzauer 896 pkt. Austriak twierdzi, że liczenie punktów w tym sezonie go nie bawi, a jego głównym celem są medale olimpijskie w Vancouver.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.