Reklama

Białoruś: Władze przejęły Dom Polski

Władze białoruskie przejęły siłą Dom Polski w Iwieńcu i wyprowadzono stamtąd działaczy Związku Polaków na Białorusi lojalnego wobec Andżeliki Borys - powiedział PAP w poniedziałek działacz ZPB Andrzej Poczobut.

Reklama

"Przed chwilą białoruskie władze przejęły siłą w całości Dom Polski. Siłą wyciągnięto osoby z naszego związku, które były wewnątrz budynku - po prostu za ręce. Użyto przemocy wobec starszych osób, bo w trakcie dnia pracy mogli tam być tylko emeryci. Teraz budynek w całości jest pod kontrolą białoruskich władz" - oświadczył Poczobut.

Jak powiedział, działacze ZPB znajdują się obecnie przed budynkiem. "Próbuję dojechać do Iwieńca. Nie wiem, czy mi się uda" - dodał Poczobut.

Wcześniej Poczobut powiedział PAP, że w drodze do Iwieńca został zatrzymany przez milicję drogową w okolicach miejscowości Skidel i że milicja zarzuciła kierowcy samochodu, iż ma podrobione prawo jazdy.

Według Poczobuta, który powoływał się na informacje od osób znajdujących się przed Domem Polskim, białoruska milicja wkroczyła do Domu Polskiego w towarzystwie komorników. Telewizja Biełsat informowała zaś, że milicjanci działali na podstawie nakazu sądowego.

21 stycznia w Domu Polskim w Iwieńcu odbyło się zebranie ZPB, na które przyjechali działacze z kręgu Andżeliki Borys, nieuznawanej przez oficjalny Mińsk za prezesa organizacji. Zebranie zwołano w reakcji na decyzję uznawanego przez władze białoruskie kierownictwa ZPB, które odwołało Teresę Sobol, będącą też dyrektorką Domu Polskiego, z funkcji szefowej iwienieckiego oddziału. Zdaniem działaczy ZPB popierających Borys, chodziło o przejęcie Domu Polskiego - jednego z trzech, które pozostawały w ich rękach.

Białoruskie władze nie uznają za szefową ZPB Andżeliki Borys. Dla Mińska legalne są władze Związku Polaków kierowane obecnie przez Stanisława Siemaszkę, a wcześniej przez Józefa Łucznika, który został wybrany na prezesa w sierpniu 2005 roku. Do rozłamu na dwa kierownictwa polskiej organizacji doszło w marcu 2005 roku po zjeździe ZPB, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys. Władze białoruskie nie uznały tego wyboru; doprowadziły do powtórzenia zjazdu i powierzenia stanowiska prezesa Łucznikowi, czego z kolei nie uznały władze polskie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama