Detektor cząstek zmontowany w CERN wyruszył w piątek z Genewy w podróż do holenderskiej siedziby Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Stacją docelową urządzenia jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, gdzie będzie poszukiwało śladów ciemnej materii.
Jak poinformowało PAP w piątek biuro prasowe Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN, z ośrodka badawczego organizacji znajdującego się pod Genewą wyruszył w piątek specjalny konwój, który dostarczy skomplikowane urządzenie - spektrometr magnetyczny Alfa (AMS) - do Noordwijk w Holandii. W znajdującym się tam ośrodku ESA naukowcy przeprowadzą doświadczenia, które wykażą, czy detektor zniesie przeciążenia towarzyszące lotowi wahadłowcem i czy będzie mógł pracować w skrajnych warunkach - w lodowatej kosmicznej próżni.
"To krok milowy dla AMS, zostanie pierwszy raz poddany testom w próżni. Kiedy je przejdzie, wróci do CERN na ostateczne testy, a później trafi do Centrum Kosmicznego Kennedy'ego w USA, skąd ma zostać wysłany w przestrzeń" - poinformował rzecznik eksperymentu, laureat nagrody Nobla prof. Sam Ting.
Po znalezieniu się na orbicie detektor będzie badał promieniowanie kosmiczne zbliżające się do Ziemi. Wykrywać będzie zwłaszcza takie promieniowanie, w którym znajdują się skupiska elektronów i pozytronów - cząstek antymaterii, które są odpowiednikami elektronów. Takie skupiska, zdaniem naukowców, mogą pochodzić z tzw. ciemnej materii. Nazwa ta oznacza wykryte przez astronomów w kosmosie tajemnicze skupiska materii, która nie wysyła żadnego wykrywalnego promieniowania, lecz tworzy pole grawitacyjne, dzięki czemu wiadomo, że musi mieć masę. Obliczenia wskazują, że "ciemnej materii" jest kilkakrotnie więcej niż zwykłej, znanej nam. Poza tym naukowcy są przekonani, że nieznanych form materii jest więcej, a ta, którą znamy, stanowi zaledwie ok. 5 proc. masy wszechświata.
Detektor AMS został zbudowany przez międzynarodowy zespół naukowców. W budowie uczestniczyły ekipy z Francji, Finlandii, Niemiec, Włoch, Portugalii, Hiszpanii, Holandii, Szwajcarii, Danii, Rumunii, Rosji, Chin, Tajwanu, Korei Południowej, USA i Meksyku.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.