Rok 2017 był najbardziej dramatycznym rokiem dla chrześcijan w Indiach od 10 lat - czytamy w raporcie indyjskiej organizacji ewangelickiej opublikowanym przez agencję Asia News.
Odnotowano co najmniej 351 przypadków przemocy, co nie oddaje jednak rzeczywistej liczby, m.in. ze względu na odmowę policji w rejestrowaniu wielu aktów agresji. Władze Indii potwierdziły, że przemoc na tle wyznaniowym w ciągu ostatnich trzech lat wzrosła o 28%. Prawo do wolności religijnej łamane jest szczególnie w stanach rządzonych przez hinduistycznych nacjonalistów. Działania grup fundamentalistycznych są ignorowane, a często nawet wspierane przed rząd. „To bolesne, że nawet prywatne miejsca kultu są atakowane” - mówi pastor Vijayesh Lal, sekretarz generalny organizacji.
„Fundamentaliści hinduistyczni naruszają świętość i prywatność pojedynczych osób oraz całych rodzin i depczą ich prawa gwarantowane przez konstytucję - dodaje pastor. Rośnie liczba ataków na kościoły podczas niedzielnych nabożeństw i ważnych świąt religijnych, jak Niedziela Palmowa, Wielki Piątek, Wielkanoc, Boże Narodzenie. Agenci specjalni przerywają spotkania modlitewne. Dzieci, które idą na rekolekcje są zatrzymywane i przetrzymywane przez wiele dni na podstawie podejrzeń o próbę siłowego nawracania. To wszystko musi się skończyć, rządy stanowe muszą zagwarantować podstawowe prawa, w szczególności prawo do wolności religijnej” – twierdzi pastor Lal.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.