Kierownik wyprawy na K2 publikuje oświadczenie o sytuacji w bazie.
Krzysztof Wielicki za pośrednictwem facebookowego profilu "Polski Himalaizm Zimowy" odniósł się do zarzutów stawianych mu po powrocie do bazy Denisa Urubki. Według pojawiających się w sieci informacji Wielicki miał zakazać Urubce korzystania z internetu i uniemożliwić kontakt z rodziną i bliskimi. W oświadczeniu opublikowanym przez kierownika wyprawy czytamy:
"Pojawiające się w sieci informacje, że nie pozwoliłem po powrocie z samotnego wyjścia Denisa na użycie wifi jest prawdą, gdyż Denis w czasie wyprawy wysyłał do różnych mediów krytyczne informacje o naszej wyprawie i o jej uczestnikach i nie widziałem powodu, by korzystając z naszego serwisu kontynuował swoje subiektywne opinie. Nieprawdą natomiast jest, że uniemożliwiłem Denisowi kontakt z rodziną i najbliższymi. Otrzymał możliwość połączeń telefonicznych (za darmo), z której skorzystał. Osobiście powiadomiłem o powrocie Denisa do bazy jego Żonę Olgę. Otrzymuje pełną pomoc organizatora w zejściu do Skardu, opiekę naszego Agenta oraz wszystkie bilety lotnicze w drodze powrotnej."
KW
Denis Urubko podjął w sobotę rano próbę samotnego ataku szczytowego na K2, bez zgody i wiedzy kierownika wyprawy. W poniedziałek wrócił do bazy, wycofując się na skutek załamania pogody. Podjął też decyzję o rezygnacji z dalszej wspinaczki. Wielicki podkreślił, że gdyby himalaista nie podjął takiej decyzji, najprawdopodobniej i tak zostałby wykluczony z ekspedycji, gdyż zespół nie widzi możliwości dalszej współpracy po tym, co zrobił Urubko.
Denis Urubko ma 45 lat. Urodził się w ZSRR, ma obywatelstwo Kazachstanu, Rosji, a od 2015 r. Polski. Jest jednym z najwybitniejszych himalaistów na świecie. Zdobycie Korony Himalajów i Karakorum zajęło mu 9 lat, co jest rekordem, jeśli chodzi o wejścia bez użycia dodatkowego tlenu. Ma również na koncie pierwsze zimowe wejścia na dwa ośmiotysięczniki: Makalu (wraz z Simone Moro) i Gaszerbrum II (z Moro i Corym Richardsem).
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.