Od niedzieli do poniedziałku rano strażacy interweniowali ponad 180 razy w związku z intensywnymi opadami deszczu i silnym wiatrem - poinformował w poniedziałek rzecznik PSP Paweł Frątczak. Dodał, że ponad 4 tys. gospodarstw domowych pozostaje nadal bez prądu.
Jak tłumaczył rzecznik do godz. 10 w poniedziałek, ze względu na silny wiatr strażacy interweniowali ponad 140 razy, a w związku z intensywnym deszczem - 40. Strażacy najczęściej z powodu wiatru byli wzywani na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce, a deszczu na Pomorzu.
Powołując się na dane Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, rzecznik PSP podał, że ponad 4 tys. gospodarstw domowych pozbawionych jest nadal dostaw energii elektrycznej. Na Podlasiu bez prądu pozostaje ponad 1630 odbiorców, na Lubelszczyźnie ok. 800, ok. 630 w Łódzkiem, ok. 430 na Podkarpaciu, a ok. 330 na Warmii i Mazurach.
W poniedziałek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla Pomorza ostrzeżenie 1. stopnia w związku z prognozowanym silnym wiatrem.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.