Niezależnymi dochodzeniami w sprawie nadużyć seksualnych w szkołach katolickich Holandii, jak zapowiedzieli tamtejsi biskupi, kierować będzie chadecki polityk Wim Deetman.
Ten były minister edukacji jest protestantem. Stał też na czele parlamentu i był burmistrzem Hagi. „Wybraliśmy kogoś spoza Kościoła katolickiego, by pokazać, że nie chcemy niczego ukrywać i bardzo nam zależy na otwartości śledztwa” – stwierdził bp Gerard de Korte. Episkopat wyznaczył ordynariusza Groningen na swojego rzecznika do współpracy z prowadzącą dochodzenia komisją. Ze strony Konferencji Holenderskich Zakonników takie samo zadanie pełnić będzie jej sekretarz generalny, o. Patrick Chatelion Counet.
9 marca na zebraniu poświęconym kwestii wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży przez osoby duchowne biskupi Holandii przeprosili ofiary, wyrażając współczucie. Tamtejszy Kościół wychodzi im naprzeciw już od kilkunastu lat. W 1995 r. ustanowił specjalną komisję „Hulp en Recht” – „Pomoc i Prawo”, która zebrała dotąd ok. 200 świadectw o takich nadużyciach. Wszystkie one dotyczą faktów, które miały miejsce w holenderskich instytucjach katolickich w latach 50., 60. i 70. ubiegłego wieku.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.