Spotkanie z kilkusetletnią historią Tatarów na ziemiach Polskich, tradycją, kulturą i kuchnią tej społeczności - pod takim hasłem będzie przebiegać wtorkowa wizyta w Kruszynianach (Podlaskie) brytyjskiego następcy tronu, księcia Karola z małżonką.
To dla nas zaszczyt, zaszczyt dla Podlasia, ale i szansa na promocję - przyznają przedstawiciele społeczności tatarskiej w Polsce.
Książęca para przyjedzie do województwa podlaskiego we wtorek. Najpierw odwiedzi Białowieżę, po południu przyjedzie do Kruszynian, leżących ok. 50 km na wschód od Białegostoku.
Tradycyjnie polscy Tatarzy są wyznawcami islamu. Jednym z punktów wizyty Księcia Karola z małżonką ma być zwiedzanie kruszyniańskiego meczetu; w spotkaniu weźmie udział mufti z małżonką, dwóch imamów (duchownych) oraz przewodniczący muzułmańskiej gminy w Kruszynianach. Goście poznają historię osadnictwa tatarskiego na ziemiach polskich i zobaczą pokaz kaligrafii muzułmańskiej.
Jak powiedział PAP mufti Tomasz Miśkiewicz, z pochodzenia Tatar, przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, Kruszyniany zostały wybrane jako punkt wizyty nie tylko ze względu na zabytkowy meczet, ale również możliwość przygotowania poczęstunku złożonego z dań tradycyjnej kuchni tatarskiej.
Zanim skosztują specjałów kulinarnych przygotowanych w pobliskim gospodarstwie agroturystycznym, zobaczą pokaz tańców tatarskich przygotowany przez młodzieżowy zespół Buńczuk. Hitem menu ma być pierekaczewnik, rodzaj wielkiego pieroga z ciasta makaronowego, nadziewanego farszem. Pierekaczewnik jako pierwszy produkt z województwa podlaskiego został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych.
Drewniany meczet w Kruszynianach, pochodzący prawdopodobnie z XVIII lub pierwszej połowy XIX wieku, jest jedną z dwóch najstarszych w Polsce świątyń muzułmańskich. Drugi znajduje się w sąsiednich Bohonikach. Oba są użytkowane przez gminy muzułmańskie i udostępniane zwiedzającym. To jedyne w kraju zabytkowe świątynie muzułmańskie, które po II wojnie światowej pozostały w granicach Polski.
Starszy i nieco większy jest meczet kruszyniański. Budowany był z drewna sosnowego przez okoliczną ludność, prawdopodobnie pochodzenia żydowskiego, która wzorowała się na znanej im z pobliskich miejscowości architekturze drewnianych świątyń chrześcijańskich. Wnętrze podzielone jest na część męską i żeńską. Oba meczety przeszły kilka lat temu gruntowny remont.
Historia osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej RP ma już ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczypospolitej, Jan Długosz podaje rok 1397. Od tego czasu, aż do II wojny światowej, Tatarzy uczestniczyli we wszystkich ważniejszych wystąpieniach zbrojnych. Brali udział w bitwach pod Grunwaldem, Kircholmem, Wiedniem i Maciejowicami.
Na ziemie polskie przynieśli ze sobą islam. W XVI-XVII wieku zatracili ostatecznie swój język i wiele obyczajów, nazwiska rodowe uległy spolszczeniu. Ostatni większy napływ w granice państwa polsko-litewskiego miał miejsce po "potopie szwedzkim". Wówczas wojskowi tatarscy otrzymali ziemie na Podolu i Wołyniu.
Osadnictwo tatarskie na Podlasiu rozpoczął w II połowie XVII wieku Jan III Sobieski; kontynuowali je królowie sascy.
W okresie II Rzeczypospolitej istniało 19 muzułmańskich gmin wyznaniowych, 17 meczetów i dwa domy modlitw. Po agresji sowieckiej w 1939 r. ponad 90 proc. polskich muzułmanów znalazło się pod okupacją radziecką. W latach 1939-41 NKWD deportowało w głąb ZSRR całą inteligencję muzułmańską.
Polskich Tatarów jest obecnie około 5 tys. W środowisku tej mniejszości działa Muzułmański Związek Religijny w RP oraz Związek Tatarów Polskich. Od lat 80. ubiegłego wieku notowany jest wzrost aktywności religijnej i kulturalno-oświatowej tej mniejszości. Wydawane są pisma i książki, w Sokółce (woj. białostockie) odbywają się sesje popularnonaukowe (tzw. Orienty Sokólskie).
W Białymstoku powstaje szkoła koraniczna, w Warszawie działa centrum islamu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.