Rasistowskie uprzedzenia

Takie są wyniki raportu opublikowanego przed przypadającym w niedzielę Międzynarodowym Dniem Walki z Rasizmem przez publiczny Ośrodek Równości Szans.

Raport analizuje wzajemne relacje Belgów oraz imigrantów z czterech mniejszości: Arabów z Maghrebu, Turków, Murzynów i obywateli Europy Środkowowschodniej. Okazuje się, że dla 29 proc. Belgów problemem byłoby, gdyby ich syn miał poślubić kobietę o obcych korzeniach. 22 proc. nie chciałoby, by przedstawiciel jakiejś mniejszości rasowej, etnicznej lub narodowej był ich szefem, zaś 14 proc. woli nie zajmować miejsca koło takie osoby np. w metrze.

Podobnie pytania zadano przedstawicielom mniejszości. 33 proc. z nich nie zaakceptowałoby Belga albo Belgijki w swojej rodzinie. 32 proc. ma wrażenie, że ich belgijscy koledzy z pracy z trudem przyjęliby ich awans. Jednocześnie 52 proc. Belgów ma świadomość, że imigranci są dyskryminowani w miejscu pracy, czy nawet, jeśli chodzi o wstęp do dyskoteki (56 proc.).

W sumie 80 proc. imigrantów twierdzi, że Belgowie mają wobec nich uprzedzenia, a 50 proc. przyznaje się do uprzedzeń wobec Belgów.

"Badania dowodzą, że im częstsze są kontakty między różnymi grupami, tym mniej uprzedzeń" - głosi raport ośrodka. Problem w tym, że te kontakty są rzadkie i powierzchowne. Nigdy żadnej styczności z przedstawicielem mniejszości nie miało 55 proc. Belgów. Dzieje się tak, choć zaledwie 9 proc. Belgów (i 2 proc. imigrantów) uważa, że wielokulturowość nie jest czynnikiem wzbogacającym społeczeństwo.

Ośrodek przypomina też wcześniejsze dane: 33 proc. ankietowanych Belgów uważa, że pewne rasy górują nad innymi pod względem talentów i zdolności, zaś 60 proc. że reakcje rasistowskie w niektórych przypadkach są uzasadnione.

W ubiegłym roku liczba skarg do Ośrodka Równości Szans wzrosła o 18 proc., przy czym o 31 proc. wzrosła liczba skarg na przejawy rasizmu w internecie. Jednak ogólne wnioski raportu nie są jednoznaczne, bowiem 48 proc. imigrantów twierdzi, że Belgowie poprawili swój stosunek wobec mniejszości.

"W nas wszystkich tkwią uprzedzenia rasowe. Problem jest wtedy, kiedy prowadzą one do dyskryminacji" - powiedział socjolog z Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego Andrea Rea.