Alarm zadzwonił 2 czerwca o 18.43. Siostry z Domu Samotnej Matki zobaczyły w oknie dziewczynkę. To już drugie dziecko w koszalińskim oknie życia.
Na alarm, który rozległ się w koszalińskim DSM, zareagowała jako pierwsza Agnieszka Jokiel.
- Poszłam do okna i zobaczyłam leżącą w nim dziewczynkę. Widać było, że dopiero co się urodziła. Owinięta była pępowiną. Zgodnie z procedurami, natychmiast zadzwoniłyśmy po pogotowie i policję. Dziecko zostało już od nas odebrane - mówi A. Jokiel. - Jesteśmy w domu bardzo poruszone. Ja szczególnie, ponieważ to mój pierwszy dzień pracy tutaj.
Siostra Barbara Wilkowska ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej, kierowniczka DSM, nie kryje radości z faktu, że po raz kolejny udało się ocalić ludzkie życie. Wyraźnie poruszona opowiada o swojej reakcji na płaczące w oknie życia dziecko: - Piękna dziewczynka. Powiedziałam jej wiele razy że ją kocham, że jest chciana i potrzebna. Ona tego nie rozumie, ale jestem przekonana, że jakoś to do niej dociera.
- Po raz kolejny okazuje się, że okno jest potrzebne. To przestrzeń ratująca życie. Pamiętajmy, że kobieta, która zostawiła swoje dziecko, ma ciągle możliwość odzyskania go. Modlimy się za tę mamę, żeby w swoim dramacie mogła zreflektować się i przyjąć dziecko - mówi ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej, która jest organem prowadzącym Dom Samotnej Matki w Koszalinie.
Pierwsze dziecko w koszalińskim oknie życia znaleziono 3 stycznia 2016 roku. O tamtym zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.
Okna życia w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej znajdują się jeszcze w Słupsku i w Szczecinku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.