W gminie Baranów w niedzielę rozpoczęło się referendum, w którym mieszkańcy zdecydują, czy chcą budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, którego lokalizacja jest wskazywana w tej gminie. Swój głos obywatele będą mogli oddać do godz. 21. w jednej z czterech siedzib obwodowej komisji ds. referendum.
W referendum postawione są dwa pytania. Pierwsze: czy chce Pan/Pani budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w gminie Baranów? A drugie dot. zapisów specustawy: czy Pana/Pani zdaniem są one korzystne dla mieszkańców?
Jak mówił wcześniej PAP wójt gminy Baranów Andrzej Kolek, uprawnionych do głosowania jest ok. 4 tys. ludzi.
Mieszkańcy swój głos będą mogli oddać w jednej z czterech siedzib obwodowej komisji ds. referendum: w szkole podstawowej w Baranowie, gminnym przedszkolu w Cegłowie, szkole podstawowej w Bożej Woli oraz w szkole podstawowej w Kaskach. Lokale obwodowych komisji wyborczych zostały otwarte o godz. 7., zamknięte zostaną o godz. 21.
W Urzędzie Gminy w Baranowie będzie funkcjonowała gminna komisja, która będzie zbierała wszystkie wyniki z czterech obwodowych komisji wyborczych, a następnie je sumowała. Wójt nie wykluczył, że wyniki głosowania w referendum mogą być znane jeszcze w niedzielę.
Rada Gminy Baranów 18 kwietnia br. podjęła uchwałę o referendum ws. CPK. Termin jego przeprowadzenia został wyznaczony na 17 czerwca. Pod koniec maja wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera przekazał, że uchwała gminy Baranów jest zgodna z prawem.
Na początku listopada ubiegłego roku rząd przyjął uchwałę ws. "Koncepcji przygotowania i realizacji inwestycji Port Solidarność - Centralny Port Komunikacyjny dla Rzeczypospolitej Polskiej". Nowe lotnisko ma powstać między Łodzią a Warszawą i być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Na jego lokalizację wskazywana jest miejscowość Stanisławów w gminie Baranów. Port powstanie na ok. 3 tys. ha. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.